„Financial Times”, brytyjski dziennik, poinformował, że Recep Tayyip Erdogan, prezydent Turcji, podczas swojej podróży do miasta Killis położonego na południowym wschodzie kraju, spotkał się z syryjskimi uchodźcami i zapewnił, że jego rząd pracuje nad tym, aby mogli otrzymać oni tureckie obywatelstwa.
Erdogan przyjechał z wizytą do przygranicznego miasta Killis, którego liczba mieszkańców, od momentu wybuchu konfliktu zbrojnego w Syrii, podwoiła się. Podczas spotkania z mieszkańcami, których lwią część stanowią uchodźcy z Syrii, p. Erdogan oświadczył, że „ma dobre wiadomości dla braci i sióstr, którzy przebywają w tym miejscu”. Prezydent Turcji oznajmił, że ministerstwo spraw wewnętrznych wszczęło procedurę mającą nadać tym osobom tureckie obywatelstwa. Polityk nie podał jednak konkretnego terminu realizacji tego postulatu.
Wypowiedź Erdogana niepokoi szczególnie liderów Unii Europejskiej, którzy kilka miesięcy temu zawarli z Turcją umowę mającą ograniczyć przepływ uchodźców z Syrii, przez Turcję, do Europy Zachodniej. Bruksela poszła wówczas na duże ustępstwa wobec kraju nad Bosforem i zaproponowała zniesienie wiz dla jego obywateli. Póki co, nie wiadomo jednak kiedy to nastąpi. Pierwszy termin, czyli 1 lipca, nie został bowiem zrealizowany. Nieoficjalnie mówi się, że do zniesienia wiz dojść może najpóźniej w październiku.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Sprawę skomplikować może jednak wspomniana propozycja Erdogana. UE obawia się bowiem, iż z Turcji do Europy przybywać będą imigranci ekonomiczni, a także terroryści.
źródło: Financial Times, wp.pl, inf. własna
Fot. Wikimedia/Mstyslav Chernov