Kontrowersyjny pomysł przedstawiły władze Augsburga w Bawarii. Chcą zakwaterować uchodźców przybywających do Niemiec w budynku, który był częścią nazistowskiego obozu koncentracyjnego Dachau. Uchodźcy mają tam mieć lepsze warunki, niż w innych dostępnych budynkach.
Lokalne władze zdają sobie sprawę z kontrowersji, jakie ten pomysł może wzbudzić w Europie. Przekonują jednak, że dla uchodźców przybywających do Niemiec jest to lepsza opcja, niż inne dostępne budynki. Dodatkowo argumentują, że będzie to lepszy pomnik pamięci, niż jakiekolwiek muzeum. O pomyśle umieszczenia uchodźców w budynku należącym do obozu koncentracyjnego Dachau krytycznie wypowiedział się minister pracy i spraw socjalnych Nadrenii Północnej – Westfalii, Guntram Schneider. Uważa on, że mimo dobrych intencji, poza granicami Niemiec ten pomysł nie będzie zrozumiany.
W budynku, w którym mają zamieszkać uchodźcy, w czasie II wojny światowej przetrzymywano pracowników przymusowych. Później, już w czasie stacjonowania tam wojsk amerykańskich, w budynku mieściła się biblioteka.
Czytaj także: Powstańcy na profilowe!
Szacuje się, że do Niemiec w ubiegłym roku przybyło ok. 200 tysięcy uchodźców. To powoduje, że jest coraz większy problem z ich zakwaterowaniem. Pomysł umieszczenia azylantów w budynku po obozie Dachau nie jest pierwszy. W Schwarte uchodźcy mają zamieszkać w budynku należącym do byłego podobozu Buchenwaldu. Tam jednak nigdy nie przetrzymywano więźniów.
Czytaj także: W Katowicach odsłonięto rzeźbę Jana „Kyksa” Skrzeka