Seria „Ranczo” to jedna z najpopularniejszych polskich produkcji w ostatnich latach. Zyskał tak wielką oglądalność, że całkiem niedawno trafił na platformę Netflix. W ostatnich dniach furorę w sieci robi jedna ze scen z serialu. Widzowie twierdzą, że autorom produkcji… udało się przewidzieć wygraną Prawa i Sprawiedliwości w wyborach już 7 lat temu.
„Ranczo”, pomimo tego, iż od dłuższego czasu nie powstały nowe odcinki serialu, wciąż cieszy się ogromną popularnością. Cały czas możemy bowiem oglądać jego powtórki na antenie telewizji, a ostatnio – ku uciesze fanów – serial trafił na platformę Netflix.
Ostatnio wnikliwi widzowie mocno zainteresowali się jedną ze scen. Twierdzą bowiem, że twórcom serialu udało się… przewidzieć przyszłość. W jaki sposób? Chodzi o politykę, a konkretnie o zwycięstwo Prawa i Sprawiedliwości w wyborach.
W jednej ze scen, Artur Barciś (Czerepach) oraz Cezary Żak (Kozioł), czyli dwaj politycy z ambicjami, zastanawiają się, w jaki sposób zdobyć głosy wyborców. Zdaniem wielu internautów przemyślenia obu panów przypominają metody, które w 2015 roku przyniosły zwycięstwo obecnej partii rządzącej.
W serialu „Ranczo” przewidzieli zwycięstwo PiS?
Podczas rozmowy mężczyźni dochodzą do wniosku, że w kraju funkcjonuje spora grupa osób, których polityka po prostu nie interesuje. Czerepach przyznaje wówczas, że do tych ludzi trzeba przemówić w odpowiedni sposób.
„Oni mają jakby swój osobny kraj, który ich zupełnie nie dotyczy. Bez dzienników telewizyjnych, bo nie oglądają. Bez gazet skłóconych, bo nie czytają. Bez wyborów, bo nie chodzą. Żyją obok tego wszystkiego jak jakaś inna nacja” – mówi polityk z serialu i określa wspomnianą grupę mianem „Bułgarów”. Po chwili w radiu słychać dźwięki disco-polowego utworu pt. „Tabun dzikich koni”. Utwór staje się wskazówką dla Czerepacha.
„Senatorze, bo my pierwsi do tych Bułgarów przemówimy po… bułgarsku. Pierwszy raz w historii te 60 proc. usłyszy swój własny język! Senator nie rozumie, jaka to jest dla nas szansa?” – zwraca się do Kozła jego współpracownik.
Popularność sceny dotarła również do… Artura Barcisia, który odgrywał rolę Czerepacha. Aktor zamieścił wpis na Facebooku. „Andrzeju Grembowiczu vel Robercie Brutterze-scenarzysto. Byłeś prorokiem. To Ty napisałeś tę scenę, my ją tylko zagraliśmy. GENIUSZ” – napisał Barciś na swoim profilu społecznościowym.