Lech Wałęsa, Aleksander Kwaśniewski oraz Bronisław Komorowski wystosowali list otwarty z okazji 60. rocznicy podpisania Traktatów Rzymskich. „Traktaty Rzymskie i leżąca u ich podstaw idea integracji przyniosły Europie 60 lat pokoju, dobrobytu i rozwoju” – czytamy we wstępie.
Byli prezydenci w swoim liście wyrażają zaniepokojenie ze względu na fakt, iż polski rząd prowadzi „konfrontacyjną i eurosceptyczną politykę”. Ich zdaniem może doprowadzić ona do marginalizacji Polski na arenie międzynarodowej oraz „samowykluczenia z grona państw decydujących o przyszłości europejskiej integracji”.
Unia stoi przed wieloma wyzwaniami natury politycznej, ekonomicznej i społecznej. Na posiedzeniu Rady Europejskiej w Rzymie rozpocznie się ważny etap zmian w Unii Europejskiej. Nie może tam zabraknąć konstruktywnego, uważnie słuchanego głosu naszego kraju – apelują.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
CAŁY LIST
Apel byłych prezydentów: “O odpowiedzialną politykę europejską”
„Polska i Polacy na rzecz silnej i zjednoczonej Europy”
Deklaracja w 60. rocznicę podpisania Traktatów Rzymskich
Traktaty Rzymskie i leżąca u ich podstaw idea integracji przyniosły Europie 60 lat pokoju, dobrobytu i rozwoju.
Unia Europejska to wspólnota wartości i pozytywna wizja przyszłości, w której narody Europy współpracują i jednoczą się przy jednoczesnym poszanowaniu swoich tradycji, różnorodności, odmiennej wiary i obyczajów.
Za taką wizję Polski w Europie oddały swój głos miliony Polaków w referendum europejskim w 2003 r. Wejście naszego kraju do Unii Europejskiej w 2004 r. było urzeczywistnieniem dążeń pokoleń rodaków do zapewnienia Polsce bezpieczeństwa, poczucia wspólnoty i solidarności.
Pomimo swoich sukcesów, w przededniu 60. rocznicy podpisania Traktatów Rzymskich, Unia stoi przed wieloma wyzwaniami natury politycznej, ekonomicznej i społecznej. Na posiedzeniu Rady Europejskiej w Rzymie rozpocznie się ważny etap zmian w Unii Europejskiej. Nie może tam zabraknąć konstruktywnego, uważnie słuchanego głosu naszego kraju.
Dlatego głęboko niepokoi nas konfrontacyjna i eurosceptyczna polityka polskiego rządu. Jej konsekwencją może być międzynarodowa marginalizacja Polski oraz samowykluczenie z grona państw decydujących o przyszłości europejskiej integracji.
Reprezentujemy różne pokolenia, tożsamości polityczne, doświadczenia życiowe. Nieraz pozostawaliśmy w ostrym sporze politycznym. Po ponad ćwierć wieku wspólnych, ponadpartyjnych starań na rzecz europejskiego wyboru Polski, oświadczamy z całą mocą, że Polska to nie głos jednej czy drugiej partii politycznej!
Polacy w swojej zdecydowanej większości chcą silnej, przyjaznej Polski w zjednoczonej Europie. Dlatego, mając na względzie skalę globalnych wyzwań i zagrożeń, które możemy rozwiązać tylko w europejskiej wspólnocie, apelujemy do polskiego rządu i wszystkich sił politycznych o odpowiedzialną politykę europejską.
Jednocześnie, zwracamy się z apelem do wszystkich przywódców państw Unii Europejskiej o dalszy rozwój europejskiego projektu w duchu solidarności i współpracy.
Lech Wałęsa, Prezydent RP w latach 1990-1995
Aleksander Kwaśniewski, Prezydent RP w latach 1995-2005
Bronisław Komorowski, Prezydent RP w latach 2010-2015
– – –
Deklaracja „Polska i Polacy na rzecz silnej i zjednoczonej Europy” powstała z inicjatywy Instytutu Lecha Wałęsy, Fundacji Aleksandra Kwaśniewskiego Amicus Europae, Instytutu Bronisława Komorowskiego oraz „InEuropa”, nowej proeuropejskiej organizacji.
Kolejny list
To nie pierwsze tego typu wezwanie wystosowane przez byłych prezydentów naszego kraju. Podobna odezwa w przestrzeni medialnej pojawiła się również w kwietniu minionego roku. Wówczas Wałęsa, Kwaśniewski i Komorowski krytykowali rząd PiS za stopniowe podporządkowywanie sobie instytucji publicznych. Prawo i Sprawiedliwość nie zamierza zejść z drogi niszczenia porządku konstytucyjnego, paraliżowania pracy Trybunału Konstytucyjnego i całej władzy sądowniczej. Parlament pracuje pod dyktando niewielkiej większości lekceważąc argumenty i interesy mniejszości. Pojawiają się projekty drakońskich ustaw, takich jak bezwzględny zakaz przerywania ciąży. Władza eskaluje konflikty i podziały w społeczeństwie – pisali wówczas sygnatariusze listu.
W swoim apelu byli przywódcy wyrażali również poparcie dla Komitetu Obrony Demokracji, który w ich ocenie powinien stać się organizacją społeczną, działającą poza podziałami partyjnymi.
Cały list znajdą państwo W TYM MIEJSCU.
źródło: Facebook/Instytut Europa, wMeritum.pl
Fot. Wikimedia/MEDEF; Jean-Bernard Sieber; Wojciech Grzędziński