„Samotna walka. Bezimienna śmierć. Podeptana pamięć. Zbrodnia bez kary”. O trudnych decyzjach podczas okrucieństwa wojny i o walce o prawdę w czasach współczesnych – film „Wyklęty” w reżyserii Konrada Łęckiego wchodzi do kin!
Zwiastun rozpoczyna się od sceny przedstawiającej dzisiejsze czasy, kiedy rodzina w telewizorze ogląda wiadomości. Prezenter podaje informacje o odnalezieniu szczątek partyzantów podziemia niepodległościowego na warszawskiej Łączce. Próba przywracania tożsamości i czci bohaterów kontrastuje z wypowiedziami osób, które do dnia dzisiejszego szkalują pamięć Żołnierzy Wyklętych, bowiem gościem w studio telewizyjnym jest kobieta mówiąca:
– Po co mamy zajmować się upamiętnianiem jakichś harcerzyków, którzy zapomnieli, że się wojna skończyła?
Jest to odniesienie do haniebnych słów byłej posłanki Joanny Senyszyn, która w ten sposób podsumowała zbrojną walkę o wolną Polskę po 1945 roku.
Scenariusz „Wyklętego” oparty jest na prawdziwych wydarzeniach. Przedstawia losy partyzantów oddziału zbrojnego Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość, działającego w południowo-wschodniej Polsce, walczącego z władzą ludową o kształt kraju po 1945 r. Konrad Łęcki, reżyser i autor scenariusza, podkreśla, że członkowie WiNu, mimo olbrzymiej przewagi resortu bezpieczeństwa, wspieranego przez radzieckie NKWD, walczyli do końca o swoją sprawę. Większość zginęła, a pamięć o nich została przez reżimowych historyków zakłamana. Do dzisiaj w wielu kręgach – w tym opiniotwórczych – uważani są za bandytów.
– Będzie to opowieść o naprawdę trudnych czasach, akcja toczy się w Polsce, w drugiej połowie lat 40-tych. Chcemy wreszcie rzetelnie opowiedzieć o żołnierzach antykomunistycznego podziemia niepodległościowego, których dzisiaj potocznie określa się mianem ,,Żołnierzy Wyklętych”. Chcemy pokazać dramatyzm ich sytuacji. – mówi reżyser Konrad Łęcki.
Film tworzą pasjonaci, ludzie, którym zależy na odkłamywaniu historii naszej Ojczyzny. Konrad Łęcki postawił na aktorów z kieleckiego Teatru im. Stefana Żeromskiego. Główną rolę w „Wyklętym” odgrywa Wojciech Niemczyk, wcielający się w rolę partyzanta o pseudonimie „Lolo”, którego losy oparte są na życiorysie sierżanta Józefa Franczaka ps. „Lalek” i porucznika Franciszka Przysiężniaka ps. „Ojciec Jan”. Pierwszoplanowym bohaterem jest także porucznik „Wiktor”, w którego rolę wcielił się Marcin Kwaśny, jednoczesny producent filmu, założyciel Fundacji Między Słowami. Jego filmowe przypadki są wypadkową losów dwóch bohaterskich dowódców Armii Krajowej, a później antykomunistycznego podziemia: majora Hieronima Dekutowskiego ps. „Zapora” i majora Zygmunta Szendzielarza ps. „Łupaszko”. W filmie wystąpią także m. in. Janusz Chabior, Robert Wrzosek, Piotr Cyrwus, Olgierd Łukaszewicz, Marek Siudym. W film zaangażowanych było w charakterze statystów kilkuset rekonstruktorów z całej Polski.