Dziennik „Fakt” podaje, że poznał plany rządu ws. „500+”. Zastanawiające jest, jak podejdą do nich osoby, które pobierają świadczenie. Czy teraz zaczną uderzać w rząd, czy może jednak nie?
Debata na temat „500+” w Polsce wciąż trwa. Szczególnie w roku wyborczym, który aktualnie trwa. Przedmiotem ożywionej dyskusji polityków, ekspertów, ale przede wszystkim obywateli jest możliwa waloryzacja świadczenia.
Wśród argumentów pojawiają się przede wszystkim te dotyczące inflacji. Produkty w sklepach podrożały, droższe są też usługi, stąd głosy, że środki finansowe z „500+” wystarczają na coraz mniej.
Czy politycy rządu Zjednoczonej Prawicy zdecydują się podwyższyć świadczenie? Dziennik „Fakt” podaje, że dotarł do planów polskich władz w tej sprawie.
Wyciekły plany rządu ws. „500+”
„Fakt” informuje, że dostępny jest już Wieloletni Plan Finansowy Rządu, a w nim wymienione są programy, które będą realizowane w kolejnych latach. – W latach 2023-2026 przewidziana jest kontynuacja wypłaty m.in.: świadczenia 500 plus – wydatki te będą maleć z około 40,2 mld zł w 2023 r. do około 38,5 mld zł w 2026 r. Podane kwoty świadczenia 500 plus oraz świadczeń rodzinnych nie obejmują wypłat z tytułu ustawy z dnia 12 marca 2022 r. o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa. Na ten cel przewidziane jest około 3,5 mld zł z Funduszu Pomocy w 2023 r. – napisano w dokumencie.
Dziennik podaje, że rząd planując budżet na przyszły rok nie zakłada waloryzacji tego niezwykle popularnego w Polsce świadczenia. Chcąc to zrobić musiałby bowiem uwzględnić wyższe wydatki, a tego w dokumentach finansowych nie widać.
Co ciekawe, wydatki będą się zmniejszać, ale nie ma to związku z jakąkolwiek zmianą dotyczącą obniżenia kwoty świadczenia. Chodzi jedynie o to, że na świat przychodzi mniej dzieci.