Od piątku, 6 marca, obowiązuje zakaz wywozu wszelkich leków za granicę, jeżeli mogą być przydatne w walce z koronawirusem. Ministerstwo Zdrowia, które wprowadziło ograniczenie precyzuje, że chodzi o leki przeciwgorączkowe i przeciwbólowe.
Obecność koronawirusa w Polsce została oficjalnie potwierdzona 4 marca. Od tej pory służby wdrażają liczne procedury zabezpieczające. Stacja TOK FM ustaliła, że Ministerstwo Zdrowia wprowadziło zakaz wywozu leków z Polski, jeśli mogą one przydać się w walce z koronawirusem. W tym kontekście wymienia się zwłaszcza środki przeciwwirusowe, przeciwbólowe i przeciwgorączkowe.
W tym miejscu warto wyjaśnić, że zakaz nie obejmuje leków i środków stosowanych na własny użytek. – Każdy na prywatny użytek takie leki może ze sobą mieć – tłumaczy wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński w TOK FM.
Decyzja ministerstwa dotyczy głównie firm i hurtowego wywożenia leków. Według resortu taka decyzja pozwoli zabezpieczyć krajowy rynek i nie zaszkodzi polskim przedsiębiorcom. Wiceminister Cieszyński sugeruje, że mamy do czynienia bardziej z prewencją, niż z zakazem.
– Trudno mi sobie wyobrazić, przy takim popycie jaki teraz mamy na takie artykuły, żeby Polska była złym miejscem do tego, żeby je sprzedawać – powiedział wiceszef resortu. Jak dodaje, podobne decyzje podejmują także inne kraje. Z nieoficjalnych informacji dziennikarzy wynika, że zakaz dotyczy także niektórych produktów medycznych, takich jak: czepki, termometry, maseczki itp.
Wiceminister wyznał również, że w raz z epidemią koronawirusa może pogłębić się problem spekulacji. Niektóre kraje, jak np. Francja, zdecydowały się już wprowadzić regulacje cen niektórych artykułów. W przypadku Francji były to żele odkażające.
Źródło: TOK FM, polskatimes.pl