Jewgienij Prigożyn, szef Grupy Wagnera, zginął w katastrofie lotniczej na terytorium Rosji. Teraz głos w tej sprawie zabrali przedstawiciele ukraińskiego wywiadu.
Jewgienij Prigożyn kilka miesięcy temu zszokował świat. Wówczas szef Grupy Wagnera, najemniczej, prywatnej armii, wszczął bunt przeciwko Władimirowi Putinowi. W konsekwencji nieudany marsz na Moskwę jego wojsk śledził z zapartym tchem cały świat.
Po tym zdarzeniu Prigożyn miał się rzekomo „pojednać” z Putinem, a następnie udać na banicję na Białoruś. Niedawno media obiegła jednak informacja o jego śmierci. Prigożyn zginął w katastrofie lotniczej na terytorium Rosji.
Teraz głos w tej sprawie zabrali przedstawiciele ukraińskiego wywiadu, którzy wkładają kij w mrowisko. Ich zdaniem nie można bowiem ze 100% pewnością potwierdzić, że szef Grupy Wagnera faktycznie zginął w katastrofie prywatnego odrzutowca. Ukraiński wywiad nie mówi jednak, dlaczego nie ma 100% pewności ws. śmierci szefa Grupy Wagnera.
Ukraińcy przyznają, że ze 100% pewnością można mówić natomiast o śmierci bliskiego współpracownika Prigożyna, czyli Dmitrija Utkina, który nosił pseudonim „Wagner”.
źródło: Ukrinform