Zbigniew Ziobro nie stanie przed Trybunałem Stanu. Za wnioskiem głosowało 271 posłów, do wymaganej większości konstytucyjnej – 276, brakło 5 głosów.
Przed głosowaniem, Beata Kempa – wiceprzewodnicząca klubu parlamentarnego Zjednoczona Prawica wystąpiła z wnioskiem o zwołanie konwentu seniorów. „Nie może być tak, że (…) Platforma Obywatelska zamierza zastosować odwet na ludziach, którzy walczyli z tym, co było rakiem naszej gospodarki, czyli korupcją” – dodawała.
Andrzej Rozenek uznał z kolei, że wniosek należy rozszerzyć. Przyznał, że przed Trybunałem Stanu należy postawić wszystkich ludzi zajmujących wysokie stanowiska w IV RP, począwszy od Jarosława Kaczyńskiego.
Czytaj także: Ziobro przed Trybunał Stanu? \"Rzeczpospolita\" dotarła do zarzutów
Za postawieniem Ziobry przed Trybunałem Stanu głosowało 271 posłów, 152 było przeciwko a 2 wstrzymało się od głosu. Do większości konstytucyjnej brakło 5 głosów. Ponieważ Sejm nie podjął uchwały w tej sprawie, marszałek Sejmu – Małgorzata Kidawa-Błońska ogłosiła umorzenie postępowania.
W głosowaniu nie wzięło udziału 9 posłów Platformy Obywatelskiej, w tym między innymi: Ewa Kopacz, Andrzej Biernat oraz Radosław Sikorski. Na sali brakło również siedmiu posłów PSL oraz czterech z SLD.
– Bardzo żałuję, że tak się stało. To czarny dzień w historii polskiego Sejmu – stwierdził szef SLD Leszek Miller.
Wniosek o postawienie Zbigniewa Ziobry przed Trybunałem Stanu złożyła Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej, która zarzuciła byłemu ministrowi sprawiedliwości przekroczenie uprawnień. Sformułowano przeciwko niemu osiem zarzutów. Pierwszy dotyczy „złamania prawa przy kierowaniu dwoma rządowymi zespołami powołanymi do zwalczania przestępczości”. Reszta w głównej mierze dotyczy afery gruntowej oraz przecieków z nią związanych. Ziobro miał również łamać przepisy, wydając zgodę na przeprowadzenie operacji CBA wymierzonej m.in. w byłych polityków Samoobrony: Andrzeja Leppera, Krzysztofa Filipka i Janusz Maksymiuka.
Pracując nad wnioskiem komisja przesłuchała m.in. szefa CBA Paweł Wojtunika, byłego szefa Centralnego Biura Śledczego Jarosława Marca oraz byłego ministra spraw wewnętrznych i administracji Janusza Kaczmarka.
Poseł Zjednoczonej Prawicy – Arkadiusz Mularczyk uznał, że cała afera z Ziobrą jest wykreowaną przez media „hucpą polityczną”, z kolei Marek Balt z SLD skomentował to w ten sposób: „Uważamy, że przykładne ukaranie Ziobry spowoduje swoiste oczyszczenie polskiej sceny politycznej „.
Źr.: tvp.info
Fot.: fot. Rafał Staniszewski/ wMeritum.pl