Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział w sobotę, że w stronę Polski leciały 92 drony rosyjskie. Dodał, że wszystkie strąciły ukraińskie siły zbrojne. Nie sprecyzował jednak, kiedy miało dojść do tej sytuacji.
W piętek wieczorem Rosja rozpoczęła kolejny atak dronowy wymierzony w Ukrainę. Ukraińska armia przekazała w sobotę informację, że obrona powietrzna przechwyciła w sumie 97 ze 115 dronów, jakie wystrzeliła Rosja od piątku.
Według komunikatu ukraińskiego wojska 70 obiektów to uzbrojone drony typu Shahed. Uderzenie odparły samoloty, rakiety przeciwlotnicze, jednostki walki elektronicznej i drony oraz mobilne grupy ogniowe Sił Obronnych Ukrainy – podała ukraińska armia.
Z kolei prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski – cytowany przez agencję Reutera – przekazał, że w sumie 92 drony leciały w kierunku Polski, ale zestrzeliła je Ukraina. Nie wiadomo jednak, o jakim okresie mówił Zełenski. Nie sprecyzował, czy te obiekty leciały do Polski tej nocy, czy może chodzi o sytuację z 9 na 10 września, a może o jeszcze inny okres.
Przeczytaj również:
- Zełenski oskarżył Węgry o wysłanie dronów. Ostra reakcja
- Niezidentyfikowane drony nad północnymi Niemcami. Mówią o sabotażu
- USA pilnie zwołują wszystkich swoich najważniejszych generałów z całego świata
Źr. Interia