Prof. Tomasz Aleksandrowicz, ekspert stosunków międzynarodowych, udzielił wywiadu serwisowi 300gospodarka.pl. Podczas rozmowy powiedział o przeciekach mówiących o zamachach na prezydenta Ukrainy, Wołodymyra Zełenskiego.
Wołodymyr Zełenski ma w Ukrainie status bohatera narodowego. Prezydent stanął na wysokości zadania, wspiera swoich rodaków – zarówno cywilów, jak i żołnierzy. Nie dziwi więc, że Rosjanie chcą za wszelką cenę pozbyć się odważnego, ale i bardzo niewygodnego dla nich polityka.
Głos w tej sprawie zabrał prof. Tomasz Aleksandrowicz, ekspert stosunków międzynarodowych, który udzielił wywiadu serwisowi 300gospodarka.pl. Podczas rozmowy powiedział, że wedle medialnych przecieków Zełenski już trzy raz miał uniknąć zamachu na swoje życie.
Najciekawsze jest jednak to, że „cynk” o planach Rosjan Zełenski miał otrzymać z dość nietypowego źródła. – Dochodzą przecieki, że prezydent Zełenski uniknął już trzech zamachów na swoje życie dzięki informacjom, które zostały przekazane przez średni szczebel rosyjskiego FSB. A jeśli tak, to znaczy, że Putin ma w swoich służbach zdeklarowanych wrogów. Bo przegrywa – powiedział Aleksandrowicz. – Wkrótce się okaże, kogo Putin wsadzi do łagru albo kogo każe po cichu zlikwidować. To będą wyraźne sygnały – dodał ekspert.
W dalszej części swojej wypowiedzi prof. Aleksandrowicz przyznaje, że Putin przekroczył wyraźną granicę. – Putin przekroczył już linię zza której się nie wraca. Co to za przywódca, który przegrywa – tak myślą jego ludzie. Dlatego się nie cofnie – gorzej, jest gotów pójść dalej. Jeden ze scenariuszy, o które pani pytała, zakłada odejście od klasycznej walki armii w stronę prowokacji związanych z bronią chemiczną, elektrowniami atomowymi, akcjami terrorystycznymi, jak niedawne porwanie mera Melitopola. Opcja wojny partyzancko-terrorystycznej na Ukrainie będzie jednak oznaczać krwawą jatkę – powiedział. Cała rozmowa TUTAJ.