Wołodymyr Zełenski w wywiadzie dla czeskiej telewizji ČT24 usłyszał m.in. pytanie o termin zakończenia wojny. Odniósł się również do rosyjskich pogróżek związanych z potencjalnym użyciem broni nuklearnej.
Zełenski zwrócił uwagę, że wojna mocno wpłynęła na Ukraińców. Powiedział, że wojna przyniosła Ukraińcom wiele bólu i cierpienia, ale „odegrała fundamentalną rolę w uzyskaniu przez naród świadomości obywatelskiej”, a także „pomogła wybrać drogę rozwoju na kolejne dziesięciolecia”.
W rozmowie padło również pytanie o potencjalne zagrożenie użyciem przez Rosję broni nuklearnej. Zełenski odparł, że „nie jest pewien”, czy Moskwa posunie się tak daleko. Zaznaczył jednak, że „nie ma potrzeby bać się Rosji”. „Nie można łączyć rosyjskich ultimatum lub spełniania ich warunków z faktem, że jeśli się ich nie spełni, to użyją broni jądrowej. To nie są rzeczy powiązane” – mówił.
Czytaj także: Jak uniknąć wojny nuklearnej? Rosja wydała oświadczenie
Zełenski usłyszał również pytanie, jakie ma plany na okres, gdy wojna już dobiegnie końca. Prezydent Ukrainy zapowiedział, że wtedy odwiedzi Krym. „Bardzo chce zobaczyć morze” – powiedział. Jednocześnie zasugerował, kiedy jego zdaniem może dojść do zakończenia konfliktu. Ocenił, że na pewno nie dojdzie do tego nadchodzącej zimy.
Dopytywany, czy spodziewa się, że będzie to latem przyszłego roku, powiedział, że „chce tego”. „Będziemy mieli swoje zwycięstwo” – wyjaśnił.
Źr. Interia