19 lipca odbyły się uroczystości pogrzebowe Michała i Olka, którzy zginęli w wypadku na moście Dębnickim w Krakowie. Mężczyźni byli kuzynami.
„Super Express” informuje o uroczystościach pogrzebowych Michała i Olka, którzy zginęli w dramatycznym wypadku w Krakowie. Mężczyźni byli kuzynami, a ich bliscy do tej pory nie mogą uwierzyć w to, co się wydarzyło.
Podczas mszy poprzedzającej pogrzeb mężczyzn mocne słowa wypowiedział duchowny, który prowadził nabożeństwo. – Znowu odwiedziła nas śmierć. Znowu znienacka. Znowu nieproszona. Zniknęła i zostawiła ból – powiedział ksiądz.
– Życie jest krótkie, nie warto ryzykować. Warto przyjaźnić się z Bogiem. Ta śmierć przypomina nam, jak kruche jest życie – dodał duchowny niedługo później. – Dla mnie te trumny to osobisty rachunek sumienia. Też otarłem się o śmierć. Nie powinien przeżyć swojego wypadku. Dostałem drugie życie – przyznał ksiądz.
– Za wszystko się płaci. I za dobro i za zło – podsumował ksiądz cytując słowa o. Pio. W kolejnych dniach odbędą się pogrzeby pozostałych ofiar wypadku na moście Dębnickim. Marcin zostanie pochowany w czwartek, natomiast Patryk, syn znanej celebrytki, w piątek.