Rafał Ziemkiewicz zamieścił na Facebooku wpis, w którym przytacza zabawną historię dotyczącą wychowania dzieci w duchu tolerancji. Publicysta opowiada o „lekcji tolerancji” w szkole, która przybrała nieoczekiwany obrót.
W zaprzyjaźnionej szkole na obowiązkową „lekcję tolerancji” zaproszono dzieciom Hindusa. Autentycznego, żyjącego w Polsce od iluś tam lat – rozpoczyna Ziemkiewicz.
Wszystko szło poprawnie do momentu, gdy jedno z dzieci zapytało o Arabów. Hindus zaczął tłumaczyć, że Arab, i w ogóle muzułmanin, to zaraza najgorsza i za nic nie wolno żadnych niby „uchodźców” do Polski wpuścić – jego dziadek i ojciec walczyli z islamem, on walczy, i dzieci też wychowuje, żeby islam tępiły jak się da. Dzieciom się lekcja podobała, ale szkole trochę mniej – podsumowuje historię publicysta.
Czytaj także: Stan współczesnej oświaty. Czy czas na radykalne zmiany?
Rafał Ziemkiewicz niejednokrotnie wyrażał swój negatywny stosunek do politycznej poprawności i przymusowej „tolerancji” wobec islamskich terrorystów i „multi-kulti”, która panuje w Europie. Pisał o tym m.in. w felietonie pt. Eurokalifat:
Europa robi dziś pod siebie ze strachu przed islamskimi imigrantami, choć za wszelką cenę stara się tego nie dać po sobie poznać. Nawet Papież Franciszek, beatyfikując męczenników pomordowanych przez muzułmanów za to, iż odmówili nawrócenia się na wiarę Allacha, nie odważa się w beatyfikacyjnej homilii ani razu wspomnieć, kto i za co wspomnianych męczenników umęczył. Kolejny Monty Python.
A my, Polacy? My, uważając się za głupich, białych murzynów, z zachwytem kopiujemy to wszystko, co potężniejsze od nas zachodnie kraje przywiodło do obecnych niepokojów i wiedzie dalej do katastrofy. Marzymy, żeby móc wyjechać i dostać papier, że się już jest „britiszem”, a w kraju pozwalamy panoszyć się mędrkom, bredzącym o Polsce „kolorowej”, tolerancji i multi-kulti, zupełnie nie zauważając, że – jak celnie zauważył ktoś na Twitterze – właśnie się ono zmienia w tumulti-kulti – pisał Ziemkiewicz.
Źródło: Facebook.com/rziemkiewicz, fakty.interia.pl
Fot. Fot. Wikimedia/Adrian Grycuk