W Polsce popularność uzyskało określenie totalny. Tym samym za zapoczątkowało to zjawisko jakie nazwałem totalizmem. Mamy totalną opozycję i totalny rząd (tak druga strona się odszczekuje). W zasadzie jest to trafna diagnoza. Dla uczestników zażartej wojny plemiennej przestało istnieć coś innego. Jesteśmy tylko my albo oni. Nie ma czegoś takiego, że nie popiera się jakąś inną opcję poza dwoma głównymi partiami. Jeżeli nawet spróbujemy być „neutralni” w tej wojnie to i tak bardzo szybko każda ze stron przypisuje z automatu przynależność do wrogiego jej plemiona. Cóż- taki mamy kraj jaki potrafimy zrobić…
Niestety ta totalność szybko przekradła się, a właściwie została przeniesiona na debatę publiczną. Niezależnie o jaką sytuację chodzi, o jakiej osobie dyskutujemy wymagane jest zajęcia konkretnego stanowiska: za czy przeciw? Lubisz czy nie lubisz? Popierasz czy nie popierasz? Gdy ktoś wygłosi jakąś wyśrodkowaną opinię to nie jest ona brana pod uwagę tylko próbuje się ją wszelkimi możliwi siłami przyporządkować do konkretnego klucza. Czyli jeżeli np. ta opinia pokrywa się z tym co mówi polityk danej partii to oznacza, że jest się zwolennikiem tego ugrupowania. Wszystko opiera się do tego o granie na emocjach, demagogię i napuszczanie jednych na drugich. Cywilizowana rozmowa w mediach właściwie nie występuje mimo, że każda z nich bez względu na orientację partyjną podkreśla ważność wolności. Czyż to nie jest po prostu porąbane?
Coroczna wojna pojawia się w drugą niedzielę stycznia gdy ma miejsce finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Fundacja ta funkcjonuje od 26 lat. Na ulicach polskich miast, miasteczek i wsi pojawiają się wolontariusze, odbywają się koncerty gdzie nieraz występowały gwiazdy muzyki, ludzie znani ofiarują na aukcje WOŚP różne przedmioty, a widok charakterystycznych czerwonych serduszek gości niemal wszędzie. Co roku fundacja wyznacza cel na jaki zbiera pieniądze i w tym roku było to „wyrównanie szans w leczeniu noworodków”. Chodzi o zaopatrzenie w niezbędny sprzęt placówek aby nie trzeba było zawozić dziecko do innego szpitala albo wzywać i tym samym oczekiwać na specjalistę. Jednakże już na dobre kilka dni przed finałem rozpoczyna się regularna wojna totalna, a jej symbolem była okładka „Gazety Polskiej”. „Sakiewiszczyzna” powinna zostać konkretnie przebadana i opisana tak jak Michnikowszczyzna, którą przedstawił Rafał Ziemkiewicz. Ale to takie moje marzenie- jedno z wielu.
Czytaj także: Stan współczesnej oświaty. Czy czas na radykalne zmiany?
Problem główny- Jerzy Owsiak.
Niechęć do WOŚP przejawia się w przeważającej większości z powodu jej lidera i pomysłodawcy- Jerzego Owsiaka. Pan też wzbudza emocje i to dość skrajne jeżeli chodzi o jego poglądy, np. słynne hasło „róbta co chceta” i smutne kawałki o tolerancji. Ja osobiście także mam duże zastrzeżenie ale to nie oto chodzi. W dniu zbierania pieniędzy nie ma znaczenia jakie ma poglądy szef fundacji czy wolontariusz trzymający puszkę ale priorytetem jest wyższy cel. Czy gdy idziemy do sklepu coś kupić to ma dla nas znaczenie kogo popiera bądź nie popiera Pani/Pan za ladą?
Przystanek Woodstock
Festiwal muzyczny organizowany jest przez fundację i także z jej środków oraz sponsorów. Z tegoż powodów festiwal jest bezpłatny. Odbywa się on od 1995 roku na przełomie lipca i sierpnia. Oprócz muzycznych atrakcji odbywają się spotkania z ludźmi ze świata kultury czy też polityki. Tutaj także pojawiają się zastrzeżenia co do zbyt nachalnej propagandy płynącej z festiwalu szczególnie z poprzedniego roku. Jednakże znam mnóstwo ludzi jadących tam dla zabawy i muzyki (nie, nie taplają się w błocie). Na co dzień są zwykłymi obywatelami mającymi pracę i rodziny. Popularność tego festiwalu jest ogromna i zachęca ona wielu ludzi aby odwiedzili nasz kraj.
Ciągłe zestawianie z Caristasem
Nie będę rozwijał tematu. Przedstawię jedynie bardzo istotny fragment oświadczenia Caritas z roku 2017:
Każdy, kto działa na rzecz bliźniego jest godny szacunku. Caritas Polska nie podejmuje żadnych działań przeciwko Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy, nie konkuruje z nią ani nie szuka porównań. Ilość problemów społecznych i osób potrzebujących zainteresowania i wsparcia w Polsce jest ogromna. Jest tu miejsce dla każdego, kto angażuje się w pomoc dla bliźniego. Apelujemy o szacunek, wsparcie i przestrzeń do działania dla wszystkich ludzi i organizacji dobrej woli oraz o zaprzestanie podziałów i konfrontacji.
Odrzucić totalizm na rzecz dobrowolnej pomocy
Wojenki trwają i za rok czeka nas kolejna. Szkoda tylko, że większość uczestników tych słownych przepychanek wkładają tyle energii we wzajemne oskarżenia, zamiast faktycznie dać chociaż złotówkę własnych pieniędzy na jakąkolwiek dobroczynną organizację czy akcję. (Nie musi to być żadna z wymienionej powyżej dwójki). Podsycające tą wojnę media mają jak zwykle ten sam cel- skonfliktować ludzi oraz zmusić do określenia się. Gardzę jednymi i drugimi. Tymczasem można przecież wesprzeć każdą inną akcję charytatywną czy organizację dowolną kwotą. Wcale nie trzeba się za nikim opowiadać bo wszystko łączy wspólny mianownik- pomoc bliźniemu.
Inna sprawą jest aby te negatywne zjawisko totalizmu zostało pokonane. Niestety od 2005 roku scenę polityczną zabetonował układ POPiS i ich wierni funkcjonariusze frontu ideologicznego, którzy otrzymują ogromne wsparcie z pieniędzy podatników. Nie pozostaje nic innego jak dalej twardo stać przy swoim i zwalczać ten totalizm. Mozolne tłumaczenie, że świat składa się nie tylko z POPiSu i ich mediów to wszystko co możemy aktualnie zrobić. A nóż uda się komuś otworzyć oczy.
„Większa będzie radość z jednego grzesznika, który się nawraca, niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych, którzy nie potrzebują nawrócenia.”
Fot. Facebook.com i Twitter.com