Profesor Edward Karol Franciszek Zarudzki, który był jednym z ostatnich żyjących uczestników Kampanii Wrześniowej odszedł do wieczności 31. 12. 2014 r.
Przez kilkanaście morderczych tygodni na angielskim niebie walczyła garstka. Kilku zaledwie pilotów myśliwskich. Z Anglii, Polski, Kanady i małe grupki ochotników z innych krajów. Piloci tej garstki walczyli, krwawili się, ginęli lub zwyciężali. Jako obrońcy wolnego świata przeciwko zalewowi hitleryzmu.
Tak zaczyna się poniższy przekaz audiowizualny W hołdzie polskim lotnikom, który w piękny sposób ukazuje wielkość i wspaniałość polskiej kadry lotniczej tak wsławionej w Bitwie o Anglię. W niej też zasłużył się zmarły – Edward Zarudzki. Zachęcamy do obejrzenia.
Edward Zarudzki urodził się 25 listopada 1915 r. w Wiedniu. Zmarł 31. 12. 2014 w Kopenhadze. Służył w stopniu majora. Do jego największych zasług w trakcie drugiej wojny światowej był udział w Kampanii Wrześniowej, wspomnianej już Bitwie o Anglię. Kapitan, pilot RAF w ramach Polskiego Dywizjonu Bombowego 304.
Został odznaczony Krzyżem Srebrnym Orderu Virtuti Militari. Dwukrotnie na jego piersi pojawił się Krzyż Walecznych. I tu należy postawić kropkę. Gdyż tu kończą się zasługi militarne majora Zarudzkiego.
W przypadku wielu polskich bohaterów z okresu II Wojny Światowej mamy do czynienia z następującym schematem: był dzielnym wojskowym, brał udział walkach/bitwach, umarł z rąk Sowietów, Gestapo lub na froncie. Odznaczył się wyłącznie dokonaniami ściśle związanymi z wojskowością tj. dowództwem lub bezpośrednią walką. Przedstawiony schemat to oczywiście olbrzymi skrót myślowy i nie ma na celu w żadnym wypadku ujmowania komukolwiek. Jest jedynie zbiorem cech wspólnych dla żołnierzy, którzy dziś są w głównym nurcie zainteresowań współczesnych młodych Polaków – ze względu na cechy tak atrakcyjne dla młodego pokolenia tj. umiłowania Ojczyzny ponad własne życie, umiejętność wykorzystania w pełni swoich talentów dla Narodu, czy zrezygnowanie z wygód, pieniędzy, wolności na rzecz wyższych wartości (Bóg, Honor, Ojczyzna). Najlepszym przykładem są tu oczywiście Żołnierze Wyklęci.
Zobacz także: 69 lat temu zaginął as dywizjonu 303 – Aleksander Chudek
Edward Zarudzki zupełnie nie pasuje do przedstawionego schematu. Jego życiorys nie kończy się w powojennych latach. Przeżył, dlatego historia przemilczała jego zasługi. Dożył wieku 99 lat! Czy więc może stać się wzorem dla współczesnych młodych patriotów? Czy skoro stał się z atrakcyjnego bohatera wojennego nieatrakcyjnym naukowcem jego postać przestała być atrakcyjna? Odpowiadając po kolei na pytania: po pierwsze, nie może, a wręcz musi jeśli młodzi patrioci chcą jak najlepiej służyć na rzecz Narodu i po drugie, tak – postać Zarudzkiego jest mimo wszystko atrakcyjna.
Po wojnie mjr Zarudzki został uznanym badaczem oceanów. Był geofizykiem, ekspertem ONZ oraz działaczem polonijnym. Zajmował się badaniem geologii oceanów w Amerykańskim Instytucie Oceanograficznym, profesorem uniwersytetu w Bolonii. Później objął stanowisko profesora w zakresie geologii mórz i oceanów oraz wulkanizmu podmorskiego. W 2004 została wydana w Kopenhadze książka jego autorstwa pt. Polegli za Polskę – polscy i brytyjscy lotnicy na cmentarzach duńskich.
Podsumowując, postać Edwarda Zarudzkiego jest niesamowicie atrakcyjna. Jest pięknym przykładem patriotyzmu na emigracji. I co najważniejsze pokazuje, że działalność dla Narodu nie polega tylko na walce z wrogiem. Polega też na kształtowaniu własnego intelektu, nudnych, czasochłonnych badaniach naukowych, kształtowaniu intelektu studentów, codziennej nudnej pracy. Jaki rysuje się na podstawie życiorysu Zarudzkiego dla młodego Polaka? Kiedy trzeba – weź flagę, idź na manifestację, zadymę, marsz, ale jak wrócisz to zamiast frustrować się i wylewać swoją niechęć do przeciwników zacznij pisać licencjat/ pracę magisterską/ doktorat. Tak jak robił to mjr Zarudzki.