Od piątku do soboty poznaliśmy szesnaście drużyn, które będą uczestniczyć w kolejnej fazie Pucharu Polski. Do 1/8 finału awansowało jedenaście zespołów z T- Mobile Ekstraklasy i pięć z pierwszej ligi.
Czytaj także: 3. kolejka Ekstraklasy za nami. Legia nadal na czele
Bez gry awans uzyskała Korona Kielce. Kielczanie otrzymali walkowera za mecz z Polonią Warszawa, która wycofała się z tegorocznych rozgrywek pucharowych. W dwóch innych zaplanowanych na piątek meczach Wisła Kraków pewnie pokonała na wyjeździe Zagłębie Sosnowiec 4-0, a pierwszą bramkę dla Białej Gwiazdy od momentu powrotu na polskie stadiony zdobył Paweł Brożek. Z kolei w Katowicach pierwszoligowy GKS pokonał 2-1 po dogrywce Podbeskidzie Bielsko- Biała . W trakcie meczu doszło do kontrowersyjnej sytuacji- sędzia Mariusz Złotek, który po rzucie rożnym dla katowiczan najpierw puścił groźnie wyglądającą kontrę bielszczan, by po chwili ją przerwać i po konsultacji z arbitrem wyrzucić z boiska Franka Adu Kwame i ku powszechnemu zdumieniu trybun podyktować rzut karny dla gospodarzy. Oberwało się też trenerowi Górali Czesławowi Michniewiczowi, który został odesłany na trybuny.
W sobotę najciekawiej zapowiadało się starcie ekstraklasowych Pogoni Szczecin i Zawiszy Bydgoszcz. Po dobrym meczu bydgoszczanie zwyciężyli 3-1, mimo kilku groźnych okazji stworzonych przez gospodarzy, wśród których udany, zakończony golem, debiut zaliczył Marcin Robak. W Katowicach drugoligowy Rozwój nie miał szans w starciu z broniącą trofeum Legią. Przygotowujący się do decydujących meczów w eliminacjach Ligi Mistrzów warszawianie zagrali mocno rezerwowym składem, a mimo to wygrali 3-0. Wiktorię zaliczył również niespodziewany lider Ekstraklasy. Górnik Zabrze, po bramkach Sobolewskiego i Skrzypczaka, pokonał w Bełchatowie miejscowy GKS 2-0 i w kolejnej rundzie zagra w szlagierowo zapowiadającym się meczu z drużyną mistrzów Polski. Problemy w Stalowej Woli miał z kolei Śląsk Wrocław. Pogromcy FC Brugge jeszcze pięć minut przed końcem przegrywali ze Stalą 0-1, a cudów w bramce zespołu z Podkarpacia dokonywał Tomasz Wietecha. Wrocławianom udało się jednak wyrównać, a w dogrywce dominowali już niepodzielnie, strzelając dwie bramki i uzyskując awans. Inny klub z województwa podkarpackiego- Siarka Tarnobrzeg, nie miał wiele do powiedzenia w starciu z gdańską Lechią, przegrywając u siebie 0-2. W sobotę awans do dalszych gier uzyskała również trójka pierwszoligowców: GKS Tychy, pokonując 3-1 nad morzem Gryf Wejherowo, Sandecja Nowy Sącz, wygrywając u siebie po emocjonującym meczu z faworyzowaną Flotą Świnoujście 4 do 2, a także jeden z faworytów pierwszoligowych rozgrywek- Miedź Legnica, której to piłkarze bez kłopotów ograli w Grudziądzu tamtejszą Olimpię strzelając jej trzy bramki, a nie tracąc ani jednej.
Ciekawie zapowiadał się pierwszy z niedzielnych pojedynków. Notujący słabe rezultaty od początku sezonu poznański Lech stanął przed szansą kolejnej rehabilitacji za kompromitację w Lidze Europy. Wicemistrzowie Polski udali się do Niecieczy, by zagrać z miejscową Termalicą. W pierwszej połowie gra była wyrównana, a piłkarze z małopolskiej wioski kilkukrotnie zagrozili bramce strzeżonej przez Krzysztofa Kotorowskiego. Druga część wyglądała jednak zupełnie inaczej- poznaniacy strzelili aż cztery gole, nie tracąc przy tym żadnej bramki i pewnie zameldowali się w czołowej szesnastce rozgrywek. Również do Małopolski udali się gracze Jagiellonii Białystok. Piłkarze z Podlasia podejmowali w Niepołomicach beniaminka pierwszej ligi- Puszczę. Żółto- czerwoni, podobnie jak piłkarze Lecha, wyższy bieg wrzucili dopiero w drugiej połowie, gdyż do przerwy również bezbramkowo remisowali. Ostatecznie jednak wygrali pewnie 3-0 i w kolejnej rundzie zmierzą się ze Śląskiem Wrocław, który kilka tygodni temu pokonali w meczu ligowym. Widzew Łódź ograł w Warszawie 1-0 trzecioligowy Ursus, dzięki kolejnej już bramce rewelacyjnego Łotysza Eduardsa Visnakovsa. Sam mecz stał jednak na dość kiepskim poziomie, chociaż łodzianie kłopotu z awansem nie mieli nawet przez moment. Z kolei duże emocje mieliśmy w Gdyni, gdzie Arka potrzebowała dogrywki, aby wyeliminować Ruch Chorzów. Sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie, jeszcze w trakcie dodatkowych trzydziestu minut, to chorzowianie prowadzili, jednak decydujący cios zadali arkowcy, a konkretnie Piotr Tomasik- mecz zakończył się wynikiem 3-2 dla gospodarzy. Serię meczów 1/16 finału zamknął drugi w tej rundzie pojedynek zespołów z Ekstraklasy- w Gliwicach kibice nie obejrzeli jednak bramek, a Piast przegrał z Zagłębiem Lubin w rzutach karnych 4 do 5 i już na tak wczesnym etapie pożegnał się z rozgrywkami.
1/8 finału jest zaplanowana na 22 października. Oto jej pary:
GKS Tychy – Zagłębie Lubin
Sandecja Nowy Sącz – Widzew Łódź
Arka Gdynia – Korona Kielce
Miedź Legnica – Lech Poznań
Śląsk Wrocław – Jagiellonia Białystok
Wisła Kraków – Lechia Gdańsk
GKS Katowice – Zawisza Bydgoszcz
Górnik Zabrze – Legia Warszawa