Fanom koszykówki spod znaku NBA postaci Phila Jacksona nie trzeba przedstawiać. W latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych niezły zawodnik, grający dla mistrzowskich wówczas New York Knicks, a od lat osiemdziesiątych trener, który zapisał się złotymi zgłoskami na kartach historii basketu. Sześć tytułów z Chicago Bulls i pięć z Los Angeles Lakers muszą robić wrażenie. W swojej nowej książce 11 pierścieni na spółkę z Hugh Delehantym zdradza czytelnikom tajniki swojego sukcesu.
Takie pozycje z reguły czyta się łatwo, szybko i przyjemnie. Język jest prosty, dla każdego łatwo przystępny, a lektura przypomina bardziej wysłuchiwanie opowieści kumpla w barze. Ale tak nie jest u Jacksona. Dzisiejszy prezydent New York Knicks to jeden z największych intelektualistów w świecie koszykówki. Zresztą, 11 pierścieni nie jest jego pierwszą pozycją książkową – już w 1970 popisał się pozycją Take It All!, a w końcowych latach pracy z Lakers pozostawił swoje wspomnienia, które okazywały się bestsellerami.
Zainteresowania Jacksona, które oprócz koszykówki rzecz jasna, dotyczą buddyzmu, mistycyzmu, psychologii, filozofii, technik zarządzania i motywacji powodują, że 11 pierścieni nie jest typową autobiografią, albo klasycznymi wspomnieniami. Mistrz Zen – jak nazywano go z powodu jego zainteresowań medytacją zen – z lubością opowiada o swojej pracy trenera i sztuczkach jakich używał, posiłkując się twórczością uczonych buddystów, naukowców, filozofów i wiedzą Indian Dakota. Momentami ciężko przechodzi się przez te quasi-filozoficzne rozważania, gdzie Jackson potrafi zacytować Abrahama Maslowa albo Fryderyka Nietschego. Jednak przemyślenia te, stanowią klucz do zrozumienia warsztatu trenerskiego Phila.
Może to się wydawać dziwaczne, ale dla Jacksona takie rzeczy są decydujące w jego sukcesach. Jego genialny schemat gry znany jako „triangle offense”, traktuje niczym system filozoficzny i jest dumny, że potrafił do niego przekonać takie tuzy koszykówki jak Michael Jordan czy Kobe Bryant, którzy dla potrzeb trójkątów potrafili wyzbyć się egoistycznych zagrywek, podyktowanych chęcią polepszenia indywidualnych statystyk, poświęcając się dla zespołu. Bowiem właśnie na zespołowej grze opiera się system Jacksona, który – jak sam uczciwie przyznaje w książce – nie powstałby, gdyby nie jego wieloletni asystent Tex Winter.
11 pierścieni oprócz drogi Jacksona jako zawodnika i trenera, to także mnóstwo pysznych anegdot zza kulis, które być może dopiero z premierą książki, ujrzały światło dzienne. Poznajemy proces metamorfozy Jordana na prawdziwego lidera Bulls, który w końcu będzie w stanie pokonać znienawidzonych Bad Boys z Detroit Pistons. Widzimy na kartach książki, jak Jackson ujarzmił niesfornego Dennisa Rodmana, z Shaquille’a O’Neala stworzył podkoszową bestię, która nie pęka w decydujących momentach, i – w końcu – to on ukształtował, piekielnie ambitnego Kobe’ego Bryanta. Niewątpliwie ciekawostkami są opowieści Mistrza Zen, jak wyglądały odprawy jego zespołów przed treningami i meczami, w skład których wchodziły często seanse medytacji, siadanie w kręgu na wzór Indian albo oglądanie fragmentów Pulp Fiction – to tylko jedne z licznych przykładów, jakie znajdziemy w książce.
Dzieło Władcy Pierścieni – jak również nazywa się Jacksona w światku koszykówki – można odczytywać jako świetny podręcznik o tym, jak dążyć do sukcesu w życiu. Jackson proponuje wiele rozwiązań zaczerpniętych z nauki, psychologii, teorii zarządzania, buddyzmu i tradycji indiańskiej. Należy pamiętać, że podczas pracy jako trener miał do czynienia z wielkimi koszykarzami, których ego było często trudne do poskromienia, co powoduje, że 11 pierścieni jest niezłym podręcznikiem zarządzania ludźmi. Sprzedając swoje tajniki pracy trenerskiej, Jackson stworzył wielowymiarową pozycję, którą nie czyta się jak klasyczną autobiografię. Można jego dzieło odczytywać na wiele sposobów. Dążysz do sukcesu i brakuje, Tobie czytelniku, inspiracji? Masz problem ze swoimi podwładnymi w pracy? A może zastanawiasz się, jak poradzić sobie z codziennym stresem i troskami? Odpowiedzi na wszystkie pytania znaleźć można w 11 pierścieniach Jacksona. Przyznam szczerze, że z lekkim zaskoczeniem czytałem fragmenty książki, w których Phil zamienia się belfra uniwersyteckiego, opowiadając czytelnikowi, jak radzić sobie w różnych sytuacjach.
Drużyny Jacksona zdobyły 11 tytułów mistrzowskich i wygrały ponad 1000 meczów, co czyni go jednym z najbardziej utytułowanych coachów na przestrzeni całej historii NBA, a także człowiekiem o statusie legendy, który prowadził pewną ręką swoje drużyny i zawodników do sukcesów. Oczywiście, zawsze miał do tego doskonały materiał ludzki. Bullsi i Lakersi za jego czasów, to były drużyny o niespotykanym talencie, które przeszły do historii NBA. Swoje doświadczenia postanowił opisać w jednej książce, która jest obszernym opisem jego oryginalnych metod szkoleniowych, które mogą mieć zastosowanie praktycznie w każdej sytuacji życiowej. Ta niewątpliwa wszechstronność i wielowymiarowość opowieści Jacksona jest jej atutem i powoduje, że może ją czytać każdy, nawet ktoś mający mgliste pojęcie o NBA. Oczywiście, momentami styl Jacksona jest ciężki, szczególnie kiedy popada w filozoficzne tyrady, jednak ciekawostki zza kulis rekompensują, być może nużące niektórych fragmenty. Mnie nie nudziły, bo 11 pierścieni są w każdym calu fascynującym zapisem drogi Jacksona na szczyt.