Gościem Konrada Piaseckiego w audycji „Kotrwywiad” na antenie RMF FM był polski ekonomista Ryszard Petru. Przewodniczący Towarzystwa Ekonomistów Polskich przyznał, że nie wyklucza założenia partii o wolnorynkowym profilu.
We wstępie rozmowy, prowadzący audycję Konrad Piasecki zapytał Petru, czy ten ma ochotę „zamieszać” na polskiej scenie politycznej.
Założyliśmy stowarzyszenie Nowoczesna.pl, które oczywiście jest stowarzyszeniem polityczno-społecznym, ale na razie, formalnie, jest to tylko stowarzyszenie.
Czytaj także: NASZ WYWIAD #4. Dariusz Szczotkowski: Nie powinienem był tak się odezwać do Korwin-Mikkego. Ludzie weryfikują swoje poglądy
– powiedział były doradca Leszka Balcerowicza, dodając jednak, że nie wyklucza, iż w przyszłości stowarzyszenie zamieni się w partię polityczną.
Nie można wykluczyć takiego wariantu, ale na razie jest to stowarzyszenie. Jak będzie to decyzja o krótszym marszu, lub dłuższym marszu (Konrad Piasecki pytał, czy założenie stowarzyszenia jest „początkiem marszu do wyborów parlamentarnych” – przyp. red.) – bo rzeczywiście to jest kwestia kilku miesięcy – to z przyjemnością poinformuje.
– przyznał.
Petru podkreślał, że jednym z czynników, który skłania go do założenia nowej formacji politycznej jest fakt, że w Polsce „dyskutuje się o niskich płacach, ale nie zauważa ich przyczyny”. Dodał również, że podobnie rzecz się ma w przypadku służby zdrowia, która teoretycznie jest darmowa, ale na operację zwykle czeka się kilka lat.
Wydaje mi się, że trzeba to zmienić.
– mówił ekonomista.
Przewodniczący TEP zdradza, że nowe ugrupowanie miałoby wolnorynkowy charakter.
Bez wątpienia jest przestrzeń na ugrupowanie wolnorynkowe w Polsce, ale nie tylko wolnorynkowe, tylko które mówi o właśnie tego typu problemach. Wskazuje na problemy przedsiębiorców, chociażby mamy ostatnio te debaty dotyczące tego, jak Ministerstwo Finansów traktuje podatników. Mamy projekt ustawy prezydenta, który mówi, żeby domniemywać, że podatnik jest niewinny w sytuacji niejasności, a jest to blokowane przez Ministerstwo Finansów.
– przyznaje.
Ryszard Petru uważa, że do założenia partii politycznej w pierwszej kolejności nie są potrzebne ogromne pieniądze, lecz odpowiedni zapał charakteryzujący grupę ludzi, która myśli podobnie. Ekonomista zaznacza, że w dzisiejszej polityce takich osób jest coraz mniej.
Były doradca Leszka Balcerowicza uderza również w przewodniczących największych polskich ugrupowań. Jego zdaniem Ewa Kopacz, Jarosław Kaczyński i Leszek Miller „zupełnie oderwali się do rzeczywistości”.
Całą rozmowę z Ryszardem Petru znajdą państwo TUTAJ.