Tak wielu turystów nie odwiedziło naszego kraju nigdy wcześniej. Po raz pierwszy w historii udało się przekroczyć barierę 17 mln turystów. Dane wskazują, że lat mamy do czynienia z systematycznym wzrostem zagranicznych turystów naszego kraju. Jednak od pewnego czasu również wśród Polaków wakacje w kraju cieszą się coraz większą popularnością.
Dane opublikowane przez Ministerstwo Sportu i Turystyki potwierdzają, że Polska jest coraz bardziej atrakcyjnym krajem dla zagranicznych gości. W ubiegłym roku przyjechało do nas około 17,5 mln turystów (wzrost o 4,5 proc.). Największą liczbę przyjazdów odnotowano w województwach: mazowieckim i małopolskim (po 3 mln), dolnośląskim (2,2 mln) i zachodniopomorskim (1,9 mln). Najmniejsza grupa odwiedziła województwo Świętokrzyskie (0,2 mln).
Włosi, Francuzi, Amerykanie, Słowacy, Szwedzi, Brytyjczycy i Czesi – wśród tych nacji zaobserwowano największy wzrost zainteresowania naszym krajem. Spadły za to wizyty Białorusinów i Rosjan. Jak zauważa – „Gazeta Polska Codziennie” – również wśród Polaków wakacje w kraju cieszą się coraz większą popularnością. Ta tendencja cieszy na pewno przedsiębiorców zajmujących się branżą turystyczną w naszym kraju.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Świetny zeszłoroczny wynik, to również pokłosie wielkich imprez masowych jakie odbyły się w naszym kraju – Światowe Dni młodzieży i Mistrzostwa Europy w piłce ręcznej. Wpływ na zainteresowanie naszym krajem w przyszłości może mieć również wzrost zagrożenia terrorystycznego w krajach Afryki Północnej i Europy Zachodniej. W Polsce tego problemu nie ma i dlatego może być atrakcyjnym wyborem dla zagranicznych turystów ceniących sobie bezpieczeństwo.
Ministerstwo podaje, że łączne przychody z tytułu turystyki liczone w USD nieznacznie wzrosły. Jednak z uwagi na wzrost kursu dolara amerykańskiego, końcowy wynik ( liczony w mld zł) jest korzystniejszy i wynosi 6,9 proc. wzrostu przychodu.
Warto dodać, że wzrost przyjazdu zagranicznych turystów do Polski nie jest niczym nowym. „GPC” informuje, że z tym zjawiskiem mamy do czynienia od momentu wstąpienia naszego kraju do Unii Europejskiej.