Odmawiam podpisania ustawy i zwracam ją Sejmowi do ponownego rozpatrzenia. Z kilku względów – powiedział Andrzej Duda. Prezydent wyjaśnił, dlaczego podjął decyzję o zawetowaniu nowelizacji Kodeksu wyborczego.
W czwartek w Kancelarii Prezydenta odbyła się konferencja prasowa. Andrzej Duda poinformował na niej, że nie podpisze zmian w Kodeksie wyborczym dotyczących ordynacji do Parlamentu Europejskiego. Tym samym potwierdziły się wcześniejsze spekulacje o wecie.
„Odmawiam podpisania ustawy i zwracam ją Sejmowi do ponownego rozpatrzenia” – powiedział Andrzej Duda. „Uważam, że w absolutnie zbyt daleko idący sposób odbiega od zasady proporcjonalności w wyborach” – dodał.
Czytaj także: Internet komentuje weto Andrzeja Dudy
Prezydent zawetował nowelizację Kodeksu wyborczego wprowadzającą zmiany w ordynacji do Parlamentu Europejskiego.
– Odmawiam podpisania ustawy i zwracam ją Sejmowi do ponownego rozpatrzenia. Z kilku względów – #PAD
— Kancelaria Prezydenta (@prezydentpl) 16 sierpnia 2018
Prezydent podczas konferencji prasowej podkreślił swoje wątpliwości dotyczące progu wyborczego. Wyraził przekonanie, że nowe przepisy przesuwałyby 5-procentową granicę na znacznie wyższy poziom. W tym kontekście przypomniał o obwiązujących regulacjach.
„W naszym prawie wyborczym i w prawie europejskim jest jasno określony 5-procentowy próg dostępności do europarlamentu. (…)Ta zmiana, która została dokonana tą ustawą, jak pokazują analizy prawne i politologiczne, w tym przede wszystkim analiza zrobiona na potrzeby prac Senatu, że efektywny próg wyborczy będzie co najmniej kilkunastu procentowy. Ta analiza senacka pokazuje, że nawet będzie to 16,5 proc.” – podkreślił prezydent.
Andrzej Duda stwierdził, że tego typu regulacja doprowadziłaby do dualizmu polskiej reprezentacji w PE. W praktyce tylko dwie największe partie mogłyby liczyć na swoją reprezentację, ale to nie jedyny minus. „Wprowadzanie rozwiązań, które jeszcze mogłyby przyczynić się do obniżenia frekwencji, uważam za bezsensowne” – powiedział Duda.
Duda: Potrzebujemy zmian, które uproszczą ordynację
Prezydent podkreślił również, że nie jest przeciwny pracom nad nowelizacją prawa wyborczego. „Uważam, że rzeczywiście są potrzebne zmiany, które trochę ją uproszczą, ale nie takie, które zaburzą zasady demokratyczne, funkcjonujące do tej pory w naszym kraju i po prostu wprowadzą zasady, z którymi trudno się pogodzić” – dodał.
„Jeżeli ktoś będzie chciał w parlamencie pracować nad takimi zmianami i zostanie przygotowana faktycznie ordynacja, która nie będzie ograniczała w tak istotnym stopniu dostępu do PE, a uprości system wyborczy, i w ten sposób stanie się on bardziej przejrzysty dla obywateli, to rzecz jasna z radością taki akt przyjmę” – zapowiedział prezydent.