Marszałek Sejmu Elżbieta Witek wystosowała list do przewodniczącej Izby Reprezentantów Królestwa Niderlandów. Chodzi o uchwałę wzywającą holenderski rząd do złożenia skargi przeciwko Polsce do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej pod zarzutem naruszenia praworządności. Pełną treść listu opublikował portal wPolityce.pl.
Marszałek Witek podkreśliła w piśmie, że działania Holandii to poważny cios dla relacji dwustronnych i „pogwałcenie reguł, na których opierają się stosunki między państwami”. „Granicą wykonywania suwerenności przez jedno państwo jest poszanowanie suwerenności innych państw” – napisała.
Czytaj także: Eksplozje w polskich sklepach w Holandii!
„Poddawanie w wątpliwość działania polskich organów państwowych jest kwestionowaniem woli polskich wyborców. Działania Parlamentu i koalicji partii, które mają w nim większość głosów, są emanacją woli obywateli RP wyrażonej dwukrotnie, w wolnych wyborach w roku 2015 i 2019. Dlatego jest rzeczą niezrozumiałą, że demokratycznie wybrany Parlament kwestionuje legitymację demokratycznie wybranego Parlamentu i organów państwowych innego państwa. Jest to tym bardziej zdumiewające, że oba nasze kraje są przecież członkami Unii Europejskiej” – pisze dalej marszałek Witek.
Witek wskazuje na wątpliwości co do praworządności w Holandii
Marszałek Sejmu wytknęła Niderlandom, że w pewnych sferach również to państwo łamie praworządność. Wątpliwości wzbudza „sprawa braku poszanowania praw człowieka i odpowiedniej opieki organów państwa nad pracownikami tymczasowymi, w tym pracownikami z Polski”. „Tym bardziej nasze zdumienie budzi fakt, że w sytuacji, w której pracownicy tymczasowi z Polski nie mogą od lat liczyć na odpowiednie poszanowanie ich praw, Izba Niższa Królestwa Niderlandów czuje się władna oceniać, że to w Polsce istnieje zagrożenie dla praworządności” -napisała Witek.
Czytaj także: Abp Gądecki pisze do Morawieckiego. Więcej wiernych w kościołach?
„Polska będzie bronić swoich racji w postępowaniach przed Trybunałem. Oczekujemy, że rozstrzygnięcia w tych sprawach będą zgodne z postanowieniami traktatów. A także będą uwzględniać siłę argumentów, nie zaś liczbę zaangażowanych stron. Dotychczas Królestwo Niderlandów nie przedstawiło żadnego argumentu prawnego, który mógłby zaważyć na rozstrzygnięciu którejkolwiek z tych spraw. Uważamy zatem, że za zapowiedziami władz holenderskich nie stoją racje merytoryczne, lecz wyłącznie względy polityczne, próba wywarcia presji na działania Komisji i Trybunału” – napisała Witek.
Źr. wPolityce.pl