Zgrzyt na spotkaniu wyborczym Karola Nawrockiego. Zaczęło się od tego, że za plecami kandydata na prezydenta pojawił się mężczyzna z obraźliwym hasłem. Doszło do interwencji policji! – Prowokacje na tej drodze do pałacu były, są, jak widać i będą, drodzy państwo – stwierdził Nawrocki.
Karol Nawrocki intensywnie walczy o głosy w wyborach prezydenckich, objeżdżając wiele miejscowości w całej Polsce. Ostatnio kandydat popierany przez Prawo i Sprawiedliwość pojawił się w Sanoku.
O spotkaniu zrobiło się głośno w mediach społecznościowych za sprawą incydentu. Za plecami Nawrockiego pojawił się mężczyzna z transparentem odnoszącym się do „Tomasza Batyra”, czyli pseudonimu, pod którym napisał książkę „Spowiedź Nikosia zza grobu”
Prezes IPN tłumaczył, że napisał książkę pod pseudonimem, ponieważ dotykała przestępczego środowiska. Jednak wielu jego przeciwników uważa, że zabieg ten był niestosowny, a Nawrocki w książce niemal fascynuje się tytułowym gangsterem.
Zgrzyt na spotkaniu Nawrockiego. Stanął za prezesem IPN z takim transparentem
Do tego też nawiązywał wspomniany transparent w Sanoku. – „Ps. Batyr kandydat wszystkich bandytów” – brzmiało hasło. Mężczyzna stanął za plecami kandydata popieranego przez PiS, tak, że uczestnicy mogli bez trudu przeczytać jego przesłanie.
Skończyło się interwencją zgromadzonych. Później na miejscu pojawiła się straż miejska i policjanci. Kiedy mężczyzna opuszczał zgromadzenie, w tle pojawiły się okrzyki: „prowokacja”.
Do sprawy odniósł się także prezes IPN. – Prowokacje na tej drodze do pałacu były, są, jak widać i będą, drodzy państwo – podkreślił. – Musimy przygotować się na długą naszą wspólną drogę, bo i instytucje państwa polskiego i prowokatorzy są wykorzystywani do tego, aby zdestabilizować nasz prosty, jasny, zdeterminowany marsz do Polski normalnej, bezpiecznej i Polski dobrobytu – dodał.
Następnie kolejny raz tłumaczył, dlaczego użył pseudonimu. Przypomniał, że wielu pisarzy decydowało się na taki krok. – Ja też z takiego pseudonimu skorzystałem, jako naukowy pracownik IPN, aby opisać, jako pierwszy historyk w państwie polskim, transformację środowisk kryminalnych po roku 1989 w gospodarkę III RP – podkreślił.