Nagrywała filmik w Zakopanem, aż podszedł do niej mężczyzna w stroju Białego Misia. – Halo, nie ma tak! – zaprotestował. Sytuacja wywołała ogrom emocji w sieci. Zareagował m.in. Krzysztof Stanowski.
Hanna Turnau to aktorka znana m.in. z serialu „M jak Miłość”. Ostatnio pojawiła się w Zakopanem. Chciała nagrać filmik dla swoich fanów, w którym podzieli się wrażeniami z wizyty w Stolicy Tatr.
W trakcie nagrywania doszło jednak do zgrzytu. W kadrze był bowiem widoczny mężczyzna w stroju Białego Misia. Zorientował się i szybko zareagował. – Halo, nie ma tak! Chcecie, to sobie zapłaćcie i foto nie ma sprawy – mówi do aktorki.
– Ale my tu nagrywamy… — odpowiedziała mu aktorka. – Obojętnie, czy nagrywasz, czy cokolwiek. My tutaj stoimy — chcesz z nami (zdjęcie — red.), to zapłać nam – zaproponował.
– Zakopane to jest bardzo sympatyczne miasto — podsumowała smutno aktorka.
Stanowski komentuje zachowanie Białego Misia
Nagranie Turnau szybko rozniosło się po sieci. Internauci stanęli w obronie kobiety, nie ukrywając przy tym zdziwienia, że można żądać zapłaty za zdjęcie, w którym przypadkowo stanowi się tło.
Głos w dyskusji zabrało wiele osób. „Gościu, to że masz dziwny kombinezon nie znaczy, że mamy ci płacić” – napisał Krzysztof Stanowski. „Dlatego polskie góry trzeba omijać szerokim łukiem” – przekonuje Jakub Mościcki.
„Zabawne jest też to, że autorka nagrania jest zakopianką. Czyli misiu chciał kasę od 'tutejszej’ za nagrywanie w swoim rodzinnym mieście” – zauważył Patryk Słowik.