Zgrzyt na konferencji prasowej Grzegorza Brauna. Kiedy pytanie zgłosił reporter TVN24 Maciej Knapik usłyszał w odpowiedzi propozycję od kandydata na prezydenta. Nie zamierzał jednak z niej skorzystać. W pewnym momencie Braun zagroził wezwaniem straży marszałkowskiej.
Spięcie podczas konferencji prasowej Grzegorza Brauna dotyczącej bezpieczeństwa żywnościowego Polski. Wszystko zaczęło się, kiedy z pytaniem zgłosił się Maciej Knapik z TVN24.
Reporter odniósł się do sytuacji, która miała miejsce na poniedziałkowej debacie w „Super Expressie”. Po słowach Brauna, wicemarszałek Senatu Magdalena Biejat zapowiedziała złożenie zawiadomienia do prokuratury ws. eurodeputowanego. W jej ocenie wypowiedzi Brauna są przykładem „skandalicznej mowy nienawiści.
Braun do reportera TVN24: Za chwilę wezwę straż marszałkowską
– Prokuratura ma się tym zająć. Jak pan to skomentuje? – zapytał Knapik. Braun w odpowiedzi przypomniał, że stacja TVN nie poświęca mu uwagi, nie zaprasza do programów. Nazwał stację „WSI24”.
Kandydat na prezydent zgłosił otwartość na zaproszenie do programu na żywo. Jak na taką propozycję zareagował Knapik? Reporter podkreślił, że „nie będzie dyskutował” z politykiem i powtórzył pytanie.
Reakcja Brauna była szybka. – Za chwilę wezwę straż marszałkowską – zagroził. – Niech pan wzywa! Ta jasne. Niech pan mnie gaśnicą jeszcze potraktuje – odpowiedział. Knapik opuścił konferencję.