Grzegorz Braun podczas posiedzenia Sejmu skrytykował działania podejmowane przez rząd PiS. W ocenie posła Konfederacji, obostrzenia związane z pandemią koronawirusa są przesadzone i mogą służyć innym celom, niż deklarowane.
„Jaką agendę wy właściwie tutaj realizujecie?” – dopytywał Braun. „Każdy dzień, każdy tydzień ujawnia ten rozdźwięk między celami deklarowanymi, a celami, które realnie osiągacie. Będziecie teraz zwalczać bohatersko skutki katastrofy, psychozy, którą sami nakręcacie. I nie rezygnujecie z tego, nie odpuszczacie.” – dodał.
„Za parawanem, za zasłoną dymną, pod pretekstem walki z wirusem budujecie tutaj już nie zręby, tylko wyższe piętra systemu totalnej inwigilacji i to tak kuchennymi drzwiami.” – grzmiał Braun. „Nie przez ministerstwo bezpieki, nie przez ministerstwo obrony, tylko ministerstwo cyfryzacji proponuje wszystkim Polakom taką aplikację. Ściągnij sobie Polaku, rodaku, obywatelu na własnego smartfona, takiego elektronicznego pastucha dla grzecznych obywateli.” – ironizował.
Czytaj także: Lasy państwowe zamknięte, więc Korwin-Mikke zaprasza do swojego
„Co wy tu robicie, czy wy sami wiecie co to jest za agenda? O może starsi i mądrzejsi objawiają wam z dnia na dzień, co to jest za scenariusz, w którego odgrywanie się sami zaangażowaliście?” – kontynuował Braun. Poseł przyznał, że należy opiekować się starszymi. „Ale zamykać kościoły, zamykać lasy? Co wy tam knujecie w tych lasach, kto tam ma lądować w tej puszczy, że Polacy nie mogą wyjść na spacer, przewietrzyć się przy pięknym wiosennym słoneczku?” – pytał Grzegorz Braun. „Popadam w coraz głębszą obawę, że pan premier i jego ekipa jadą tą kolejką, do której wsiedli, ale nie widzą celu.” – stwierdził.
Źr. wprost.pl