Daniel Olbrychski udzielił wywiadu dla serwisu Onet.pl. Podczas rozmowy opowiedział o swoich wątpliwościach względem Kościoła Katolickiego.
Olbrychski przyznał, że nie podjął decyzji o odejściu z Kościoła Katolickiego, aczkolwiek w tym roku po raz pierwszy z żoną nie poszli do świątyni z koszyczkiem. – Ja nigdy nie odchodziłem z Kościoła. Chociaż w tym roku po raz pierwszy nie poszliśmy do Kościoła ze święconką – powiedział.
Aktor zdradził również, że jego małżonka wystawiła koszyczek ze święconką do ogrodu. – Żona powiedziała: jakoś tak, ten Kościół mnie zniechęcił w ostatnich latach i mimo, że ten ksiądz jest bardzo fajny, to na noc wystawię koszyczek do ogrodu, tam Pan Bóg jest też i on to bez pośredników nam poświęci. Smutno – oświadczył.
Olbrychski zdecydował się również opisać jak, według jego opinii, powinien wyglądać Kościół Katolicki w Polsce. Okazuje się, że aktor ma panaceum na problemy tej instytucji.
– Oderwany (Kościół – przyp. red.) od polityki, od swoich własnych, partykularnych, bardzo często merkantylnych celów – oznajmił popularny aktor, który dodał, że PiS „zbratał się z księżmi”.