Tuż po zakończeniu dzisiejszej Rady Gabinetowej prezydent Andrzej Duda spotkał się z dziennikarzami i powiedział o głównych ustaleniach. Jak się okazuje, zapadła m.in. ostateczna decyzja odnośnie tegorocznych matur. Prezydent ogłosił dokładną datę ich rozpoczęcia.
Prezydent poinformował, że podczas spotkania omówiono wszystkie tematy dotyczące sytuacji epidemicznej. „Zdecydowałem się na zwołanie tej Rady Gabinetowej, ponieważ jesteśmy w momencie specyficznym.” – mówił Duda. „Z jednej strony w momencie, w którym walczymy z pandemią koronawirusa i mamy rzeczywiście bardzo wysokie liczby osób, które zostają zakażone koronawirusem, ale z drugiej strony jesteśmy na etapie rozpędzającego się programu szczepień przeciwko koronawirusowi” – dodał.
Duda miał pozytywne wiadomości. „Chcę przekazać, poinformować opinię publiczną, wszystkich moich rodaków, przede wszystkim zarówno pan premier, jak i minister zdrowia poinformowali mnie, że sytuacja wygląda lepiej niż się spodziewali” – mówił prezydent. „De facto patrząc tydzień do tygodnia, okres do okresu liczba tych zakażeń jest raczej liczbą spadającą.” – zaznaczył.
Duda o maturach
Prezydent podkreślił, że z powodu tych pozytywnych informacji tegoroczne matury odbędą się zgodnie z planem. Nie będzie jednak części ustnej. „Rozpoczną się 4 maja i będą trwały ponad 20 dni. Będą przeprowadzane wyłącznie w formie pisemnej” – powiedział Andrzej Duda.
Czytaj także: Niedzielski krytykuje fryzjerów, bo obchodzą obostrzenia. „Nieodpowiedzialne”
Dzisiaj o maturach mówił także minister zdrowia Adam Niedzielski, ale rano nie chciał ujawnić, jaka jest decyzja. „Będziemy robili wszystko, żeby matury odbyły się w normalnych terminach.” – zapewnił szef resortu zdrowia. „Jeśli tylko będzie jakakolwiek przestrzeń, to natychmiast przedszkola, klasy I-III i możliwość przeprowadzania egzaminów będą przywracane. Będziemy naprawdę robili wszystko, żeby te egzaminy się odbyły” – dodał minister.
Dopytywany o to, czy według obecnych ustaleń matury odbędą się w dotychczasowym terminie, Niedzielski odpowiedział, że „najprawdopodobniej tak”.
Źr. RMF FM