Pojechać do Waszyngtonu na szczyt po to, żeby napluć w telewizyjnym wywiadzie na polski rząd – ubolewa premier Donald Tusk. Na atak odpowiedział prezydent Andrzej Duda.
Przypomnijmy, że prezydent Andrzej Duda podczas wizyty w Waszyngtonie w wywiadzie telewizyjnym dla TVN24 zapowiedział zawetowanie ustawy ws. aborcji. Na deklarację głowy państwa zareagował Donald Tusk.
„Pojechać do Waszyngtonu na szczyt NATO, żeby napluć w telewizyjnym wywiadzie na polski rząd i zapowiedzieć kolejne veta. Nie na tym polega misja prezydenta. Wstyd” – napisał w serwisie X.
Duda reaguje na słowa Tuska. Postawił sprawę jasno
Prezydenta zapytano o ten komentarz podczas wywiadu dla WP. „A jakie pan premier Donald Tusk ma oczekiwania? Że dziennikarze z Polski nie będą podnosić krytycznych dla rządu tematów? Pan premier uważa, że dziennikarzom nie wolno zadawać pytań? Czy może jest zdanie, że prezydent nie powinien na nie uczciwie odpowiadać?” – pytał retorycznie Duda.
Prezydent tlumaczy, że po prostu udzielił odpowiedzi na pytanie. „To nie było moje oświadczenie, a wywiad. Przez ostatnie osiem lat sam Donald Tusk i jego koledzy wielokrotnie wypowiadali się na temat rządów Zjednoczonej Prawicy i mojej prezydentury. I to nie tylko w polskich mediach, ale także zagranicznych. Wówczas ani miejsce, ani czas, ani okoliczności im specjalnie nie przeszkadzały. Ja rozmawiałem z polskim dziennikarzem w polskich mediach” – odparł prezydent.
W trakcie wywiadu, Duda został także zapytany, czy jego rozumienie „racji stanu” jest tożsame z poglądami premiera. „Jeżeli chodzi o bezpieczeństwo kraju? Wydaje mi się, że – przynajmniej na razie – tak. W sprawach dotyczących bezpieczeństwa Polski mówimy jednym głosem, i liczę, że to się nie zmieni. Obecny rząd kontynuuje dokładnie to, co robił poprzedni, czyli rząd Zjednoczonej Prawicy. I taka kontynuacja jest niezbędna” – oświadczył.
– Są pola, gdzie jestem i będę absolutnie krytyczny – tam, gdzie w mojej ocenie naruszane jest prawo oraz naruszana jest konstytucja, tam będę obecny i będę o tym głośno mówił – dodał.