Szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk zabrał głos w sprawie ewentualnego przekazania Ukrainie samolotów MiG-29. Polityk zaznaczył, że decyzja w tej kwestii jest zbyt ważna, by kraj członkowski podjął ją samodzielnie.
Propozycja przekazania wszystkich polskich samolotów MiG-29 do bazy w Ramstein i oddania ich do dyspozycji rządu USA pojawiła się ze strony polskich władz we wtorek wieczorem. Dałoby to Amerykanom możliwość przekazania ich stronie ukraińskiej. Już wcześniej premier Mateusz Morawiecki zapowiadał, że Polska nie podejmie takiego kroku samodzielnie, a decyzja o udzieleniu pomocy musiałaby zapaść na szczeblu NATO.
Rzecznik Pentagonu John Kirby poinformował, że propozycja Polski prawdopodobnie nie zostanie przyjęta. „Perspektywa myśliwców w dyspozycji rządu Stanów Zjednoczonych Ameryki startujących z bazy USA-NATO w Niemczech, by wyleciały w kontestowaną przestrzeń powietrzną (…) budzi poważne obawy dla całego Paktu Północnoatlantyckiego. Po prostu nie jest dla nas jasne, by istniało do tego rzeczowe uzasadnienie” – powiedział. „Będziemy nadal konsultować się z Polską i innymi naszymi sojusznikami z NATO, ale nie sądzimy, aby propozycja Polski była możliwa do realizacji” – dodał.
W środę głos w sprawie zabrał szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk. „Chcemy pomagać Ukrainie, gotowi jesteśmy wesprzeć siły zbrojne Ukrainy, wspólnie z naszymi sojusznikami. To są zbyt ważne decyzje, żeby podejmowały je kraje członkowskie samodzielnie” – powiedział.
Żr.: Onet