Od czwartku weszły w życie przepisy wprowadzające tzw. godziny dla seniorów. Rząd wydzielił osobom starszym specjalny czas na zakupy od 10.00 do 12.00. Efekt? – Dziś było zatrzęsienie ludzi starszych. Sklep był pełen – mówiła w czwartek jedna z klientek Biedronki.
15 października do sklepów w Polsce powróciły tzw. godziny dla seniorów. Rozporządzenie Rady Ministrów nałożyło na niektóre obiekty handlowe i usługowe obowiązek obsługiwania wyłącznie osób powyżej 60. roku życia. Przepisy obowiązują od poniedziałku do piątku w godzinach od 10.00 do 12.00.
Seniorzy są w tych godzinach wyłącznymi klientami sklepów spożywczych, aptek, drogerii i placówek świadczących usługi pocztowe. Szczegółowa lista dostępna TUTAJ
Godziny dla seniorów nie będą skuteczne?
Okazuje się, że już w pierwszym dniu obowiązywania rozporządzenia doszło do pewnych problemów. Zmiany miały uchronić osoby starsze przed tłumami w sklepach, jednak ich relacje wskazują, że zamierzony cel nie został osiągnięty.
– Zawsze robię zakupy po 10, wtedy moja Biedronka jest pusta. Dziś było zatrzęsienie ludzi starszych – skarżyła się pani Zofia z Łodzi w rozmowie z „Wprost”. – Przyszłam do Biedronki około godziny 11. W środku było zdecydowanie więcej ludzi, niż zazwyczaj o tej porze – mówi nam pani Jadwiga z Warszawy.
Promocje spowodowały kolejki? Godziny dla seniorów cieszyły się wielkim zainteresowaniem… często zbyt wielkim
Podobnych relacji w sieci jest zdecydowanie więcej. Niewykluczone, że godziny dla seniorów zmotywowały dodatkowo osoby starsze do zrobienia zakupów „na zapas”. Możliwe jednak, że zainteresowanie wzrosło z powodu promocji…
W związku z wprowadzeniem ograniczeń Biedronka uruchomiła specjalne „Platynowe Rabaty”. Osoby starsze, posługujące się kartą Moja Biedronka, mogły skorzystać z czwartkowej promocji na chleb krojony (mniej o 30 proc.) i rabat za 1 kg cukru przy zakupie 3 kg.
Wprost.pl informuje również, że podobnie postąpiła także sieć Lidl. Od czwartku pojawiły się tam zniżki na produkty popularne w grupie seniorów. „Lidl Polska wierzy, że w ten sposób uda się zapewnić seniorom bardziej bezpieczne zakupy” – napisano w komunikacie sieci.
Obostrzenia ograniczą kolejki w sklepach. Ale czy to rozwiązuje problem?
Tłumy w sklepach mogą częściowo ograniczyć nowe obostrzenia, które ogłosił wczoraj premier Mateusz Morawiecki. Jedno z nich, dotyczące czerwonej strefy, nakłada na placówki handlowe obowiązek ograniczenia liczby osób na terenie sklepu (5 na jedną kasę).
Jednak, jak zauważył Łukasz Warzecha, może to spowodować problem kolejek przed sklepami. Czy osoby starsze będą przestrzegać wymaganego dystansu?
Ograniczenie do 5 osób na kasę + godziny dla seniorów to przepis na to, żeby ludzie gromadzili się w kolejkach. To są po prostu idioci. Oni nie ogarniają podstawowych skutków własnych decyzji.
— Łukasz Warzecha (@lkwarzecha) October 15, 2020
Źródło: wprost.pl, Twitter, wMeritum.pl