Z każdym dniem obserwujemy w naszym kraju rosnącą liczbę nowych przypadków zakażenia koronawirusem. Mimo to, nie brakuje osób, które świadomie nie przestrzegają obostrzeń. Wśród nich jest grupa mieszkańców Nowego Tomyśla, o której pisze „Głos Wielkopolski”.
Nazywają siebie „wolnymi obudzonymi”, chociaż to nie jedyne określenie. „Świadomi – Nowy Tomyśl i okolice” to nazwa zamkniętej grupy na Facebooku, o której pisze „Głos Wielkopolski”. Jej członkowie negują istnienie pandemii koronawirusa, a co za tym idzie, także konieczność przestrzegania obostrzeń. „Grupa ma na celu gromadzenie ludzi Świadomych w naszej okolicy” – czytamy w opisie.
Na czym opierają się działania członków grupy? Rozważają oni między innymi organizację protestów – lokalnych albo ogólnokrajowych. Póki co postanowili wybrać się na wspólne zakupy bez masek. W weekend grupa mieszkańców Nowego Tomyśla udała się bez maseczek do jednej z tamtejszych Biedronek.
To jednak nie wszystko. Jak podaje „Głos Wielkopolski”, na grupie powstał pomysł, by utworzyć listę sklepów, w których nie są obsługiwani klienci, którzy nie mają maseczek. „Takie sklepy odwiedzimy następnym razem” – zapowiadają organizatorzy akcji.
Zakupy bez masek? Lekarz: „To bardzo egoistyczne podejście”
Prof. Iwona Mozer-Lisewska, ordynator oddziała zakaźnego Wielospecjalistycznego Szpitala Miejskiego w Poznaniu stwierdziła w rozmowie z „Głosem Wielkopolskim”, że takie postępowanie jest bardzo egoistyczne. „Zachowanie osób, które bez maseczek udają się do sklepu jest co najmniej wysoce nierozsądne i uwłacza wszelkim społecznym normom. Nawet jeśli są one przekonane, że narażają tylko siebie, mają w rodzinach, wśród znajomych seniorów. To bardzo egoistyczne podejście Sytuacja epidemiologiczna jest przecież wszystkim znana i widoczna, a jej pokłosiem jest liczba zajętych łóżek w naszym szpitalu zakaźnym” – mówiła.
Z kolei dr Jadwiga Kuczma-Napierała, Wielkopolski Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny przypomina, że pracownicy sklepów nie powinni wpuszczać klientów, którzy nie przestrzegają nakazu zasłaniania ust i nosa. „Jeżeli ktoś udaje się na zakupy, nie zasłaniając ust i nosa, nie przestrzega podstawowych zasad bezpieczeństwa. Zakładając maseczki, nie chronimy tylko siebie, ale także innych, starszych, często obciążonych innymi chorobami” – powiedziała.
Źr.: Głos Wielkopolski