Prof. Paweł Grzesiowski zwrócił uwagę na ogromny problem, jakim jest brak rąk do pracy w szpitalach. Zdaniem immunologa, w walkę z koronawirusem powinni zostać zaangażowani miedzy innymi studenci medycyny.
W ostatnich tygodniach notujemy w Polsce kolejne rekordy zakażeń koronawirusem. Liczba dobowych przypadków rośnie w lawinowym tempie, co skutkuje wprowadzaniem dodatkowych obostrzeń. Coraz bardziej realna jest jednak sytuacja, w której po prostu zabraknie miejsc dla pacjentów.
Prof. Paweł Grzesiowski wystosował na Twitterze apel. Informuje w nim, że oprócz na sprzęcie, powinniśmy się skupić również na pozyskaniu dodatkowych rąk do pracy. „Nikt nie zrozumie co dzieje się w szpitalach, kto tu nie pracuje, Potrzebne jest każde REALNE wsparcie, prócz łózek z dostępem do tlenu, każde dodatkowe ręce do pomocy, bo nie tylko pacjenci covidowi potrzebują opieki” – napisał.
Prof. Grzesiowski apeluje o zaangażowanie wolontariuszy
Immunolog zaapelował miedzy innymi o zaangażowanie wojska czy wolontariuszy. Mogliby oni pomagać w zajmowaniu się pacjentami, którzy nie chorują na COVID-19. „Dlaczego nie włączamy wojska i wolontariuszy cywilnych i duchownych. Niech wesprą oddziały niecovidowe, bo to pozwoli przesunąć wielu pracowników szpitali do opieki nad pacjentami covidowymi. Wielu medyków jest też zakażonych albo na kwarantannie, co paraliżuje pracę szpitali” – dodał.
Prof. Grzesiowski dodał również, że w walkę z pandemią powinni zostać zaangażowani studenci medycyny. „Także powinni być włączeni do pomocy, bo to wspaniała lekcja prawdziwej medycyny. Pandemia zdarza się raz na sto lat, więc może w ich życiu (oby) taka sytuacja się nie powtórzyć” – powiedział.
Czytaj także: Trzeba będzie zamknąć cmentarze? Wymowne słowa prof. Simona