Do zdumiewającej sytuacji doszło w tym tygodniu w mieście Triśur w Indiach. Mieszkańcy rano odkryli, że z kranów w ich domach płynie alkohol. Okazało się, że to wina urzędników, którzy źle zutylizowali nielegalne napoje alkoholowe.
Wszystko zaczęło się w niedzielę wieczorem w pobliżu dworca autobusowego Chalakkudy w Triśurze. Mieszkańcy wyczuli silną woń alkoholu. Na drugi dzień ich zdumienie było jeszcze większe, bo alkohol popłynął z kranów. A właściwie brunatna ciecz, która miała posmak alkoholu.
Czytaj także: Lublin upamiętnił Romualda Lipko. Trębacz zagrał „Jolka, Jolka” [WIDEO]
„O czwartej nad ranem w poniedziałek nasi sąsiedzi, którzy mają dzieci w wieku szkolnym, obudzili nas, mówiąc, że woda z kranów brzydko pachnie. Matka brała się za gotowanie dla dzieci, kiedy zauważyła śmierdzącą wodę.” – opowiadał indyjskiemu portalowi The News Minute Joshy Malliyekkal, właściciel budynku. Wkrótce aż 18 rodzin potwierdziło, że z ich kranów płynie alkohol.
„Obok naszego budynku znajdował się Bar Rachana. Sześć lat temu zamknęły go władze, a magazyn opieczętowano. Teraz departament dopełnił formalności związanych z utylizacją alkoholu i urzędnicy wylali trunek do wykopanego dołu, który znajdował się na naszym podwórku.” – tłumaczył Malliyekkal.
Czytaj także: Koronawirus na okręcie. Są tam Polacy! MSZ wydało komunikat
Okazało się to poważnym błędem. Urzędnicy nie wiedzieli, że w pobliżu znajduje się płytka studnia. Alkohol przedostał się do niej i zanieczyścił wodę, która następnie popłynęła z kranów. Do póki jakoś wody w studni się nie poprawi, mieszkańcy będą zmuszeni korzystać z podstawionych beczkowozów.
Źr. rmf24.pl; se.pl