Protest mediów w Polsce zaniepokoił Joannę Jędrzejczyk. – Nadal jestem dumna z Polski, przykre jest to, że ludzie nie są słuchani – powiedziała gwiazda UFC w rozmowie z portalem grupy WP, Pudelek.
Protest mediów ma związek z projektem zakładającym wprowadzenie nowego podatku od reklam. Zgodnie z zapewnieniami rządzących, opłatą zostaliby objęci jedynie najwięksi wydawcy w Polsce, zaś znaczna część wpływu zostałaby przekazana na Narodowy Fundusz Zdrowia. Dodatkowo argumentowano, że podobne podatki istnieją już w innych krajach.
Jednak przedstawiciele branży medialnej zwracają uwagę, na zdecydowanie zbyt wysoką stawkę podatku. Zwrócono również uwagę, że opłata jest niesprawiedliwa, ponieważ globalne giganty takie jak np. Google nie odczują jej praktycznie wcale, zaś skutki mogą doprowadzić do finansowej ruiny lokalne media.
Wicerzecznik PiS Radosław Fogiel tłumaczy jednak, że projekt może być jeszcze przekształcony, ponieważ jest jeszcze w fazie poprzedzającej konsultacje. – Te zapisy, ten plan jest w fazie naprawdę bardzo wczesnej, to jeszcze nawet nie jest etap konsultacji społecznych, to są takie prekonsultacje do 16 lutego trwają i warto, żeby o tym pamiętać, i jeśli chodzi o polityków, i jeśli chodzi o samych zainteresowanych, w tym wypadku media – mówił na antenie Radia Plus.
Joanna Jędrzejczyk o projekcie rządzących: Nadal jestem dumna z Polski, przykre jest to, że ludzie nie są słuchani
Jednak zapewnienia rządzących nie wszystkich uspokajają. Sytuację w Polsce skomentowała w rozmowie z serwisem Pudelek Joanna Jędrzejczyk. Była mistrzyni UFC podkreśla, jak ważna jest wolność mediów, jednocześnie krytykując rządzących.
– Wolność mediów powinna być ogólnodostępna. To jest bardzo przykre, że to się dzieje. To smutne, że musimy żyć w takim kraju – powiedziała.
– Zawsze dumnie reprezentuję naszą ojczyznę, zawsze mówię o niej z dumą. Nie możemy teraz tego powiedzieć o rządzących. Nadal jestem dumna z Polski, przykre jest to, że ludzie nie są słuchani – dodała.