Jarosław Kaczyński w rozmowie z „Rzeczpospolitą” podzielił się swoimi obserwacjami polskiej sceny politycznej. Przyznał, że zaskoczył go tak radykalny zwrot Platformy Obywatelskiej w lewą stronę. Prezes PiS podejrzewa jednak, że może to być celowa kalkulacja polityczna obliczona na pokonanie PiS.
Kaczyński podzielił się z „Rz” dwiema obserwacjami. „Prawą flankę utrzymujemy i jesteśmy na niej mocni. Nie pójdziemy na lewo – to jest oczywiste” – mówi prezes PiS. Druga obserwacja dotyczy największej partii opozycyjnej, czyli Platformy Obywatelskiej. „Platforma poszła bardzo ostro w lewo, w stronę lewackiego ekstremizmu, co nas trochę zaskakuje” – przyznał.
Czytaj także: Olechowski zakładał PO. Teraz ostrzega przed… jej powrotem do władzy
Prezes PiS rozważa w tym kontekście, czy nie doszło do porozumienia pomiędzy liderami PO, a Szymonem Hołownią. Kaczyński przekonuje, że w takim wariancie radykalny skręt PO w lewą stroną byłby logiczny i obliczony na dopuszczenie do przejęcie centrum sceny przez Hołownię.
Kaczyński: „Stary-nowy pomysł, by nas pozbawić władzy”
„Pytanie, czy jest prawdą, że to układ z Hołownią, że oni mają wypchnąć lewicę, a Hołownia ma zająć miejsce na centrum. Wszystko to jest nowym-starym pomysłem, by nas pozbawić władzy” – mówi Kaczyński.
„Rz” przypomina, że w ostatnich dniach i tygodniach wielu ważnych polityków PO, jak prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, przyznało, że wspiera liberalizację prawa antyaborcyjnego. Nie wszyscy w partii, np. były lider Grzegorz Schetyna, się z tym zgadzają. Bardzo krytycznie te zmiany oceniła także Aleksandra Wasilewska, która co prawda już opuściła szeregi partii.
Czytaj także: Wasilewska odeszła z PO. Teraz nie szczędzi krytyki pod jej adresem
Źr. rp.pl