Mer Kijowa Witalij Kliczko skomentował poranne orędzie Władimira Putina. Prezydent Rosji ogłosił wprowadzenie „częściowej mobilizacji” w kraju. Były mistrz bokserski ocenił ten krok bardzo jednoznacznie i wskazał, do czego to doprowadzi.
„Zapowiadane przez Putina groźby mobilizacyjne i nuklearne nie pomogą agresorowi w jego dążeniu do podboju i zniszczenia Ukrainy i Ukraińców. Tyran w końcu rozpoczął procesy, które pogrzebią go w jego własnym kraju” – napisał w mediach społecznościowych Kliczko.
Były bokser i obecny mer Kijowa zwrócił się również z apelem do przywódców światowych. Wezwał ich do tego, aby potraktowali słowa Putina jako impuls do podjęcia działania w celu powstrzymania Rosji.
„Cywilizowany świat musi wreszcie zrozumieć, że zło trzeba wykorzenić, a nie mówić o jakichś iluzorycznych 'negocjacjach pokojowych'” – dodał Kliczko.
Czytaj także: Generał z Finlandii: „To dlatego Rosjanie wpadli w panikę”
Przypomnijmy, Władimir Putin w porannym orędziu do narodu poinformował o podpisaniu dekretu o częściowej mobilizacji wojskowej. Działania państwa w tym zakresie mają rozpocząć się już dziś. Mobilizacja ma dotyczyć obywateli znajdujących się w rezerwie, szczególnie tych, którzy służyli w siłach zbrojnych, posiadają określone specjalizacje wojskowe i odpowiednie doświadczenie. Putin zagroził również użyciem broni nuklearnej.
Źr. Interia; twitter