Dziennik „Fakt” informuje, gdzie udał się Mariusz Kamiński po wizycie u Prezydenta Andrzeja Dudy. „Przyłapali” go tam fotoreporterzy tabloidu.
Mariusz Kamiński, podobnie jak Maciej Wąsik, dzień po opuszczeniu więziennych murów udał się Pałacu Prezydenckiego. Tam odbyło się spotkanie z Andrzejem Dudą, który wcześniej podjął decyzję o ułaskawieniu polityków.
Dziennik „Fakt” podaje, że po południu, już po spotkaniu z Prezydentem RP, Mariusz Kamiński udał się jednak także w inne miejsce. Odwiedził bowiem szpital MSWiA. Czy to oznacza, że faktycznie coś złego dzieje się ze stanem zdrowia polityka?
Fotoreporterzy „Faktu” informują, że Mariusz Kamiński stawił się najpierw w jednej z pracowni medycznych. Spekuluje się, że mógł mieć wykonywane badanie USG lub rentgenowskie.
Mariusz Kamiński w szpitalu MSWiA
„Fakt” informuje również, że Kamiński nie czekał na opis badania przed pracownią. Na miejscu zostali jego bliscy, a on sam wyszedł przed szpital. – Palił papierosa za papierosem – twierdzą fotoreporterzy tabloidu.
Następnie polityk udał się przed wejście do SOR. Wówczas z budynku wyszła lekarka, która zaprosiła Kamińskiego i jego bliskich do środka. Zapewne po to, aby przeanalizować wyniki przeprowadzonego badania.
– Nie trafił na SOR ani do szpitala. Może udzielano mu pomocy w warunkach ambulatoryjnych. To na pewno nic groźnego – mówią informatorzy „Faktu” w rozmowie z tabloidem.