Cały czas tłumaczymy partnerom, jaka jest istota tej ustawy. I rzeczywiście, mamy pewną rozbieżność interpretacyjną – powiedział Michał Dworczyk na antenie Radia ZET. Szef kancelarii premiera odniósł się w ten sposób do piątkowego oświadczenia ambasadora USA ws. ustawy o IPN.
Uchwalenie nowelizacji ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej przez polskie władze spotkało się z odpowiedzią przedstawiciela USA w naszym kraju. Dzisiejsze oświadczenie ambasadora Paula Jonesa wywołało poruszenie w polskich mediach. Był to również jeden z tematów, na który wypowiedział się Michał Dworczyk na antenie Radia ZET.
„Premier Mateusz Morawiecki ciężko pracuje nad budowaniem dobrego wizerunku Polski poza granicami kraju. To napięcie, które powstało w relacjach z Izraelem, również z USA, mamy nadzieję, że będzie opadać” – powiedział szef kancelarii premiera.
Dworczyk zauważył, że kroki podejmowane przez rząd ws. ustawy, powoli odnoszą skutki. Jako przykład podał zdecydowanie bardziej wyważone wypowiedzi izraelskich polityków. Jednak prowadzący rozmowę Konrad Piasecki zwrócił uwagę, że oświadczenie ambasadora USA poniekąd przeczy tezie o łagodzeniu sporu.
Czytaj także: USA zaniepokojone nowelizacja ustawy o IPN. Ambasador wydał oświadczenie
„To jest ważny głos w dyskusji. Natomiast, tak jak powiedziałem, ta ustawa nie ogranicza wolności wypowiedzi, a to jest sprawa, na co Amerykanie najbardziej zwracają uwagę” – zauważył Dworczyk.
Szef kancelarii premiera zaznaczył, że rozbieżność interpretacyjna, która pojawia się w związku z ustawą została zauważona przez prezydenta, a kroki w kierunku doszlifowania jej fragmentów zostały już podjęte.
„Dziś mamy stan prawny taki, że ustawa przez pana prezydenta została skierowana do TK. W uzasadnieniu prezydent powiedział, że właśnie są wątpliwości, czy ustawa jest precyzyjna. Zaczekajmy na wyrok TK i w zależności od tego wyroku będziemy podejmować dalsze działania” – powiedział.
Szef @PremierRP o oświadczeniu ambasadora USA: Takich oświadczeń nie należy lekceważyć ➡️https://t.co/DUxndVsAPT pic.twitter.com/3h6iRIZ5Zj
— Gość_RadiaZET (@Gosc_RadiaZET) 16 lutego 2018
Oświadczenie ambasadora
W piątek rano ambasador USA w Polsce Paul Jones opublikował oświadczenie w sprawie przyjęcia przez Polskę nowelizacji ustawy o IPN. Dyplomata przekonuje, że Stany Zjednoczone rozumieją cel, który przyświecał ustawodawcom, czyli walkę z kłamstwami pod adresem Polski. Jednak zauważa, że ten cel powinien być realizowany za pomocą innych środków niż prawne.
„Dla Amerykanów podstawową wartością jest ta zapisana w pierwszej poprawce do konstytucji: wolność słowa i wolność mediów. W Ameryce przekonaliśmy się, że wolność słowa i edukacja to najlepsze antidotum na bolesne i nieprawdziwe słowa” – powiedział.
„Jesteśmy przyjaciółmi i sojusznikami, z braku porozumienia między nami – najbliższymi sojusznikami i partnerami – korzystają tylko nasi przeciwnicy. (…) Jesteśmy to winni ofiarom, ocalonym i przyszłym pokoleniom. Otwarte dyskusje to jedyny sposób. Bez dialogu, wolności słowa i wolności prasy, nie damy rady” – dodał.