Mateusz Morawiecki w programie „Sygnały Dnia” na antenie Polskiego Radia komentował Światowe Forum Holokaustu w Jerozolimie. Wcześniej udziału w wydarzeniu odmówił prezydent Andrzej Duda, ponieważ organizatorzy nie pozwolili mu na wygłoszenie przemówienia, podczas gdy głos zabierze Władimir Putin. Premier przyznał, że prezydent podjął słuszną decyzję.
Premier mówił, że cały czas pozostaje w kontakcie z prezydentem Andrzejem Dudą. „Działa również odpowiedzialny za to zespół osób w Kancelarii Prezydenta i Ministerstwie Spraw Zagranicznych.” – dodał Morawiecki. „Jesteśmy gotowi, żeby odpowiedzieć na to, co się dzisiaj ewentualnie stanie.” – zapewnił szef rządu na antenie Polskiego Radia.
Czytaj także: Śmierć żubra w Puszczy Białowieskiej. Zwierzę wpadło w pułapkę kłusowników
„Warto zaznaczyć, że są przywódcy różnych państw, którzy odmówili przyjazdu do Jerozolimy ze względu na to, że prezydent Andrzej Duda nie otrzymał możliwości zabrania głosu.” – zauważył Morawiecki. Polskie radio przypomina, że przyjazdu do Yad Vashem odmówił m.in. Ronald Lauder, przewodniczący Światowego Kongresu Żydów. „To bardzo symboliczne, ponieważ jest on jedną z osób, które animują życie wokół pamięci o Holokauście. Stara się to jednak robić w sposób wyważony. Jego nieobecność w Jerozolimie bardzo wiele powie światowym przywódcom.” – przyznał premier.
Morawiecki: „Nie możemy dać sobie pluć w twarz”
Premier podkreślił, że „prezydent Andrzej Duda podjął jedyną słuszną decyzję w tej sprawie”. „Nie możemy dać sobie pluć w twarz, a jednocześnie nie mieć prawa do odpowiedzi i obrony.” – ocenił Mateusz Morawiecki.
Czytaj także: Polski górnik spotkał się z Gretą Thunberg. Ostra reakcja związkowców
Szef polskiego rządu ocenił, że przekłamania historyczne Putina mają na celu rozgrywkę geopolityczną. „Jedną z intencji Rosji jest rozszczepienie sojuszników Stanów Zjednoczonych i zasianie ziarna niezgody w krajach członkowskich NATO.” – powiedział Morawiecki. „Dlatego Mosze Kantor i Władimir Putin w taki sposób zorganizowali te obchody w Yad Vashem, by nie mógł zabrać głosu nasz prezydent Andrzej Duda.” – dodał.