Premier Mateusz Morawiecki uczestniczył w otwarciu pneumatycznej strzelnicy sportowej w myszkowskim Zespole Szkół nr 1. Przy tej okazji zapowiedział zmianę przepisów jeśli chodzi o dostęp do broni w Polsce.
„Życzymy sobie pokoju, ale znamy to rzymskie powiedzenie: jeżeli chcesz pokoju, gotuj się do wojny. Musimy być na tyle silnie uzbrojeni, żeby odstraszać przeciwnika. Nasza armia musi być tak silna, żeby najlepiej nie musiała być nigdy użyta, sprawdzona w boju – a całe społeczeństwo obywatelskie przeszkolone także dzięki takim strzelnicom jak ta w Myszkowie” – powiedział Morawiecki.
Szef rządu tłumaczył, że społeczeństwo jest ważnym „uzupełnieniem armii”. „Każda strzelnica jest potrzebna, ale te nowoczesne, dostępne dla wszystkich mieszkańców – to jest coś na co dzisiaj stawiamy” – mówił. Przypomniał w tym kontekście o programie budowy strzelnicy w każdym powiecie.
Czytaj także: Niepokojący raport: „Ryzyko użycia broni jądrowej największe od dekad”
Morawiecki zapowiada zmiany w dostępie do broni
Morawiecki zapowiedział zmiany w przepisach dotyczących dostępu do broni. „Nasi parlamentarzyści w specjalnej ustawie będą pracowali w najbliższych miesiącach nad dostępem do broni. W szczególności dla młodych chłopców, dla panów, trzeba powtarzać tę informację, że dostęp do broni jest przede wszystkim po to, abyśmy byli jako państwo, silne, gotowe – silniejsze i lepiej przeszkolone w użyciu broni” – mówił.
Premier ostrzegł, że w najbliższych latach sytuacja może być bardzo niespokojna. „Musimy wiedzieć, że ten czas spokoju, być może na dłuższe lata, dłuższy okres – minął. Dzieje się tak za sprawą barbarzyńskiej, niesprowokowanej napaści Rosji na Ukrainę” – tłumaczył Morawiecki.
Czytaj także: Wolski: „Ukraińcy odnoszą gigantyczny sukces”
Szef rządu przypomniał, że przez lata Polska znajdowała się w zależności od Rosji. „Nie chcemy z powrotem tej niewoli. Odrzucamy ich kolonializm, ich imperializm. Jesteśmy w wolnym kraju i będziemy o naszą wolność zabiegać, będziemy o naszą wolność walczyć” – zapewnił Morawiecki. „Jeśli Rosji kiedykolwiek miałoby przyjść do głowy, żeby zaatakować Polskę, to Rosja musi wiedzieć, Kreml musi wiedzieć, że w Polsce jest gotowych 40 mln Polaków stanąć z bronią w ręku, aby bronić swojej ojczyzny” – powiedział.
Źr. RMF FM