To nie książka dla każdego. Takie było moje pierwsze wrażenie po przeczytaniu najnowszej publikacji Dariusza Wilczaka pt. „Most. Tajna operacja przerzutu Żydów”. Jednak po głębszej refleksji muszę stwierdzić, że pierwsze wrażenia bywają mylne. Szczególnie, jeśli sprawa dotyczy książek i tego co możemy w nich odnaleźć. Bardzo ciężko jest być obiektywnym, gdyż każdy człowiek czuje i myśli inaczej, każdy w inny sposób odbiera to, co go otacza i z czym się spotyka. Ta myśl to niewątpliwie jedna z lekcji, jaką dała mi ta, zdawałoby się, niepozorna lektura.
Tak naprawdę, każdy znajdzie w niej coś dla siebie. Na treść „Mostu” składają się reportaże z licznych rozmów przeprowadzonych z ludźmi pokroju Andrzeja Gąsiorowskiego, będącego jednym ze współwłaścicieli „słynnej” spółki Art-B, czy też z byłymi oficerami Izraelskich służb specjalnych. Dzięki nim dowiadujemy się o szczegółach tajnej operacji „Most”, polegającej na przerzucie rosyjskich Żydów z dawnych republik ZSRS do Izraela. Przerzucie na niespotykaną skalę, gdyż według szacunków, w okresie między 1990 a 1992 rokiem, dzięki współpracy rosyjskiego, polskiego i izraelskiego wywiadu, drogą powietrzną z warszawskiego Okęcia do Tel-Awiwu, przetransportowano około 100.000 Żydów i ich rodzin. Właśnie ten temat interesował mnie najbardziej i dlatego postanowiłem sięgnąć po tę książkę.
Jednak sam opis operacji, szczegóły powstawania GROM-u, czy też kilka faktów z działalności Art-B, w tym niuanse dotyczące „oscylatora ekonomicznego” (który jak się okazało nie został wcale wymyślony przez Bagsika i Gąsiorowskiego) to tylko część informacji zawartych w treści najnowszej pozycji Dariusza Wilczaka. W swej książce autor nie skupia się wyłącznie na samej operacji i ludziach ją organizujących, ale w dużej mierze opisuje losy głównych bohaterów „Operacji Most”, czyli rosyjskich Żydów. Dzięki spisanym relacjom z odbytych rozmów możemy przenieść się do początku lat 90-tych XX w. i poczuć klimat w jakim przyszło żyć obywatelom chylącego się ku upadkowi Związku Sowieckiego. Z jednej strony niepewność jutra i wzmagający się antysemityzm, a z drugiej możliwość wyjazdu w nieznane i rozpoczęcie nowego życia. Oto dylematy i trudne decyzje, z którymi zmagała się większość ówczesnych, rosyjskich Żydów. Wielka Alija (z hebr. wstąpienie), jak swój powrót do „ojczyzny swoich ojców” określają Żydzi, nie była tylko podróżą z punktu A do punktu B, zwyczajnym pokonywaniem odległości w sensie fizycznym. Dla wielu biorących w niej udział, była to podróż w sensie duchowym i psychicznym. Powrót do korzeni, do źródła, do miejsca gdzie był początek ich historii.
Ponadto, świetnym uzupełnieniem książki, łączącym poszczególne tematy w jedną, spójną całość jest rozdział traktujący o społeczeństwie i demografii współczesnego Izraela. Znajdziemy w nim wiele interesujących danych o codziennym życiu żydowskich repatriantów, problemach z asymilacją, czy wręcz jej odrzuceniu i tworzeniu własnej kultury oraz o kwestii religijności i nierzadko braku kultywowania wiary przodków. Autor przedstawia czytelnikowi całą masę ciekawych i niejednokrotnie zaskakujących informacji o współczesnym charakterze Izraela i jego obywatelach. Czasem zbyt szczegółowe dane statystyczne mogą zniechęcić do dalszego czytania, jednak są one niezbędne, gdyż ostatecznie dają pełniejszy obraz tła, jakim jest państwo Izrael – nowa ojczyzna dla przybyłych z wielu krańców świata Żydów.
Forma reportażowa jest dziedziną w której Dariusz Wilczak był niejednokrotnie nagradzany. Jak można się przekonać po lekturze jego ostatniej książki – nie były to bezpodstawne wyróżnienia. Czyta się ją sprawnie i z zainteresowaniem. Dla osób interesujących się tematem Bliskiego Wschodu, służbami specjalnymi czy też historią najnowszą Polski lub Europy Wschodniej jest to pozycja obowiązkowa. Chociaż sądzę, że każdy znajdzie w niej coś dla siebie. Jednym słowem – polecam.
Autor: Dariusz Wilczak
Tytuł: Most. Tajna operacja przerzutu Żydów
Wydawca: Wydawnictwo Fronda
Liczba stron: 226