Karol Nawrocki w wywiadzie dla „Wprost” opisał swoje relacje z Wołodymyrem Zełenskim. Użył przy tym bardzo konkretnych określeń.
Nawrocki już na wstępie przyznał, że współpraca na linii Polska-Ukraina „musi być oparta na wzajemnym szacunku i prawdziwym partnerstwie”. Podkreślił także, iż kontynuowane będzie „dalsze wsparcie dla Ukrainy w związku z trwającą wojną, będącą efektem agresji Federacji Rosyjskiej”.
Na tym jednak nie koniec. Polski prezydent pokusił się także o ocenę relacji ze swoim ukraińskim odpowiednikiem. Jak to wygląda z jego perspektywy? Jego zdaniem stosunki z Zełenskim są „odpowiednie, choć nie przyjacielskie”.
– Są na poziomie zapewniającym współpracę Polski i Ukrainy, ale nie ukrywam, że wiele spraw widzę zupełnie inaczej niż prezydent Ukrainy – powiedział i dodał, że kwestie sporne, takie jak o ściganiu banderyzmu, „nie są przedmiotem ich dyskusji”.
– Jeżeli prezydent Zełenski albo prezydenci innych państw są niezadowoleni z moich posunięć, to muszą sobie z tym radzić przez najbliższe pięć lat – zaznaczył Karol Nawrocki bez ogródek dając do zrozumienia, że swojego stanowiska zmieniać nie zamierza.






