Spotkanie Karola Nawrockiego z prezydentem USA Donaldem Trumpem wywołało lawinę komentarzy. Okazało się, że początkowe kpiny z wizyty nie sprawdziły się.
Karol Nawrocki pojawił się w Stanach Zjednoczonych. Kandydat na prezydenta popierany przez PiS spotkał się z przedstawicielami administracji Donalda Trumpa. Choć z nieoficjalnych informacji wynikało, że w planach jest też rozmowa z samym prezydentem USA, to jednak niewielu wierzyło w ten scenariusz.
Echa spotkania Nawrockiego z Trumpem. Fala komentarzy przed i po
Jeszcze w czwartkowy wieczór w sieci zaroiło się od kpin dziennikarzy i polityków. „Nawrocki widział z daleka Trumpa, a Batyr z bliska Bielana” – pisał Tomasz Lis. „Rodacy! Wyobrażacie sobie Prezydenta RP, który przyjeżdża pod Biały Dom, patrzy z dala na prezydenta USA, zaczepia oficjeli w ogrodzie – i ogłasza, że to sukces? Ja też nie…” – zauważył Marcin Bosacki z KO.
Zareagowała także Barbara Nowacka. „Sztab Nawrockiego wymyślił mu wycieczkę do ogrodów Białego Domu i serię fotek. Tak wyobrażają sobie poważne relacje międzynarodowe. Jak petentów. Tymczasem Trzaskowski walczy o każdy głos. Z ludźmi. Dziś w Malborku i na wielotysięcznym wiecu w Sopocie. A jutro Lębork, Słupsk i Kościerzyna” – napisała.
Tymczasem po kilku godzinach na koncie Białego Domu pojawiły się oficjalne zdjęcia Nawrockiego z Trumpem. „Prezydent Donald J. Trump wita polskiego kandydata na prezydenta Karola Nawrockiego w Gabinecie Owalnym” – poinformowano. Nastroje diametralnie się zmieniły.
„Mocny punkt dla Nawrockiego. Twierdzenia Barbary Nowackiej, że była to tylko „wycieczka do ogrodów” ośmieszają ją samą” – napisał publicysta Piotr Semka. „Karol Naworcki właśnie spotkał się z prezydentem Trumpem w Gabinecie Owalnym. To miejsce ma teraz 2 charakterystyki: 1) podejmuje się tam najważniejsze decyzje na świecie, w tym dotyczące NATO i bezpieczeństwa Polski. 2) Nikt z PO nie ma tam wstępu” – napisał Patryk Jaki.
Jednak Bartosz Wieliński z „Gazety Wyborczej” daje do zrozumienia, że nie należy przeceniać wagi spotkania. „Duda , by zrobić sobie zdjęcie z Trumpem, musiał czekać pod drzwiami półtorej godziny. Fotkę dostał natychmiast” – napisał. „Nawrocki czekał cały dzień, a zdjęcia podesłano z kilkugodzinnym opóźnieniem” – dodaje. „Tak Trump traktuje tych polityków z Polski, którzy przyjeżdżają się z nim fotografować” – ubolewa dziennikarz GW.