Podatek od reklam budzi ogromne kontrowersje i wywołał między innymi ogólnopolski protest mediów. Jak podaje „Rzeczpospolita”, nowa danina uderzy nie tylko w koncerny medialne. Jej ofiarą staną się również między innymi sieci handlowe oraz kluby sportowe.
W ubiegłym tygodniu odbył się w Polsce protest mediów prywatnych przeciwko rządowym planom wprowadzenia podatku od reklam. Niedostępne były między innymi portale Onet czy Wirtualna Polska, telewizje Polsat i TVN czy radio RMF FM. Jak podaje „Rzeczpospolita”, danina ta uderzy nie tylko w koncerny mediowe.
Jak się okazuje, nowy podatek ma objąć miedzy innymi gazetki promocyjne, ponieważ są one nośnikiem reklamy prasowej. W ten sposób podatek musiałyby zapłacić między innymi Biedronka i Lidl, które co tydzień wydają swoje gazetki. Cytowany przez „Rzeczpospolitą” doradca podatkowy Mariusz Korzeba poinformował, że w tym przypadku mamy do czynienia z klasycznymi płatnymi reklamami.
Co istotne, podatek uderzy również w sport, ponieważ drużyny publikują między innymi reklamy na stadionach. „Rzeczpospolita” podaje, że najbogatsza w Ekstraklasie Legia Warszawa zapłaciłaby z tego tytułu 7 milionów złotych podatku rocznie. Ale nawet najsłabiej finansowany ŁKS Łódź musiałby liczyć się z dodatkowymi kosztami, które wyniosłyby 240 tysięcy złotych.
Czytaj także: Nietypowa promocja w Biedronce. Wieczorem zakupy nawet za pół ceny!
Źr.: Rzeczpospolita