Jeden z polskich kierowców opisuje sytuację, w której niemal padł ofiarą oszustwa na stacji benzynowej. Okazuje się, że również tam wykorzystywane są skanery do kart. Całą sytuację opisał na Twitterze.
Oszuści wymyślają coraz to nowe sposoby, by zdobyć nasze dane lub pieniądze. O nowym sposobie informuje polski kierowca ciężarówki, który całą sytuację opisał na Twitterze. Wprawdzie doszło do niej w Szwecji, jednak nie jest wykluczone, że podobne metody są lub będą stosowane także w Polsce.
Chodzi o popularny skaner kart, który często bywa montowany w bankomatach. Zbiera on informację na temat karty płatniczej. Na jednej ze stacji benzynowych w Szwecji został on zamontowany w automacie do tankowania ciężarówek. Kierowcy samochodów ciężarowych często korzystają właśnie z samoobsługowych stanowisk, by nie czekać w kolejce.
Kierowca poinformował, że usunął skaner do kart ze stanowiska, a kilkadziesiąt metrów dalej zobaczył kilku mężczyzn z uruchomionym laptopem, którzy siedzieli w samochodzie na bułgarskich numerach rejestracyjnych. „Tak wygląda skaner do kart, zamontowany nad slotem do kart w automacie do tankowania ciężarówek. Zerwałem to w nocy w Markaryd. 100 m dalej chłopaki z laptopem, bułgarskie rejestracje” – napisał na Twitterze.
Czytaj także: Rysy. Turysta pokazał, jak wygląda łańcuch. TOPR tłumaczy
Źr.: Twitter/Marcin