6 grudnia odbył się pogrzeb Gabriela Seweryna. Podczas uroczystości wymowne słowa wypowiedział ksiądz.
Śmierć Gabriela Seweryna, projektanta mody, wstrząsnęła polską opinią publiczną. Mężczyzna był osobowością telewizyjną, występował w programie „Królowe życia”, skąd kojarzyło go wielu telewidzów.
Mężczyzna zmarł pod koniec listopada. Wcześniej trafił do szpitala, uskarżał się na ból w klatce piersiowej i duszności. Nie udało się go uratować nawet pomimo podjętej reanimacji. Seweryn w momencie śmierci miał 56 lat.
„Super Express” przytacza okoliczności pogrzebu Gabriela Seweryna, który odbył się 6 grudnia. Dziennikarze podają, że uczestnicy z pewnością zapamiętają słowa księdza, który prowadził uroczystości żałobne.
Pogrzeb Gabriela Seweryna. Wszyscy zapamiętają słowa księdza
Duchowny, który odprawiał mszę przyznał, że zna się z matką zmarłego, Barbarą Seweryn. – Byłem w tamtym roku na urodzinach wspaniałej osoby w mojej parafii pani Barbary Seweryn. Jak to bywa na uroczystościach rodzinnych oczywiście, pamiętacie? Zawsze się robi jakieś tam zdjęcia. I Gabriel zareagował tak profesjonalnie. Powiedział: Nie róbcie zdjęć. Może to księdzu zaszkodzić, może to księdzu nie odpowiadać. Miał wrażliwość tego, co się dzieje – mówił ksiądz.
– Dlatego do tej wrażliwości dzisiaj chcemy się odwołać. Do wrażliwości Boga pełnego miłosierdzia. Nie robić szumu, tylko robić hałas u wrót nieba za naszego brata Gabriela – dodał duchowny.
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami trumna z ciałem Gabriela Seweryna, przed złożeniem do grobu, była otwarta. Projektant został pochowany w futrze, które sam zaprojektował.