Łukasz Piszczek może być z siebie naprawdę dumny. Piłkarz wrócił na murawę w koszulce swojego zespołu LKS Goczałkowice-Zdrój i dokonał czegoś, na co czekał aż 16 długich lat.
Od lipca 2021 roku Łukasz Piszczek reprezentuje barwy LKS-u Goczałkowice-Zdrój. To sentymentalny powrót po zagranicznych wojażach, ponieważ były reprezentant Polski jest wychowankiem tego zespołu.
„Piszczu” jest nie tylko zawodnikiem trzecioligowej drużyny, ale i jej szkoleniowcem. Od początku kampanii 2021/2022 grał w podstawowej jedenastce swojego zespołu, jednak tuż przed rozpoczęciem rundy wiosennej doznał kontuzji, która wyeliminowała go z gry na kilkanaście miesięcy.
Były gracz Borussii Dortmund oraz Herthy Berlin do gry wrócił dopiero w marcu. W minioną sobotę, gdy LKS Goczałkowice-Zdrój mierzył się z rezerwami pierwszoligowego Chrobrego Głogów „Piszczu” pojawił się natomiast na murawie pięć minut przed końcowym gwizdkiem.
Piszczek czekał na to 16 lat. Wreszcie się udało
Piszczek wszedł na murawę na samą końcówkę spotkania, jednak to wystarczyło, aby zostać bohaterem spotkania i ucieszyć kibiców LKS-u. Były reprezentant Polski, który mógł zostać asystentem Fernando Santosa, otrzymał piłkę w polu karnym i… wtedy się zaczęło.
Piłkarz LKS-u Goczałkowice-Zdrój, przy stanie 1-1, idealnie przymierzył przy słupki bramki strzeżonej przez golkipera rezerw Chrobrego Głogów. Piszczek nie dał mu jednak najmniejszych szans na skuteczną interwencję. W efekcie piłka wpadła do siatki, a LKS dopisał do swojego bilansu trzy punkty. Warto podkreślić, że był to pierwszy gol Piszczka na polskich boiskach od 16 lat. Poprzednie trafienie piłkarz zanotował w 2007 roku, gdy reprezentował barwy Zagłębia Lubin. Nie dziwi więc, że po bramce „Piszczu” po prostu padł w euforii na murawę.
Dużo emocji na 3 ligowych boiskach? 94 minuta i wreszcie pierwsza bramka po powrocie dla @lksgoczalkowice ??@mietczynski meldujemy wykonanie zadania ? pic.twitter.com/2mUXgaMlvY
— Łukasz Piszczek (@piszczek_lp26) May 6, 2023