Rafał Zawierucha, polski aktor wcieli się w rolę Romana Polańskiego w najnowszym filmie reżyserowanym przez Quentina Tarantino.
„Wiemy już, kto zagra Romana Polańskiego w „Once Upon a Time In Hollywood”, nowym filmie Quentina Tarantino. Angaż otrzymał polski aktor Rafał Zawierucha” – podaje branżowy serwis filmweb.pl.
„Once Upon A Time In Hollywood” pomyślany jest jako wielowątkowy hołd złożony zmierzchowi Złotej Ery Hollywood. Akcja rozgrywa się w 1969 roku. Rick Dalton (Leonardo DiCaprio) był kiedyś gwiazdą westernowego serialu telewizyjnego. Cliff Booth (Brad Pitt) to jego kumpel i kaskader. Obaj próbują się odnaleźć w Hollywood epoki hipisów, które różni się bardzo od Fabryki Snów, którą zastali, kiedy przybyli tu przed laty z nadzieją zrobienia kariery. Mimo to Rick mieszka w całkiem dobrej okolicy, a jego sąsiadką jest słynna Sharon Tate (Margot Robbie) – aktorka, modelka i żona Romana Polańskiego, która w 1969 roku będąc w zaawansowanej ciąży, padła ofiarą morderstwa z rąk bandy Mansona” – czytamy w dalszej części.
Czytaj także: Quentin Tarantino chce polskiego aktora w swoim najnowszym filmie!
O tym, że Tarantino poszukuje do roli Polańskiego polskiego aktora pisaliśmy w lutym tego roku. „Okazuje się, że, według tego, co mówi Justyn Kroll (dziennikarz filmowy – przyp. red.), w roli Polańskiego Tarantino chce obsadzić… polskiego aktora. Oprócz niego w filmie zagra m.in. Leonardo Di Caprio, który wcieli się w rolę głównego bohatera. Co chwilę w mediach pojawiają się nazwiska kolejnych aktorów, którzy mieliby wziąć udział w produkcji. Mówi się m.in. o Bradzie Pittcie czy Tomie Cruise. Podobno Tarantino chciałby również zaangażować legendę światowego kina, Ala Pacino. Jeżeli Polak faktycznie wystąpiłby w filmie, wówczas znalazłby się w doborowym gronie” – pisaliśmy wówczas (KLIK).
Kim jest Rafał Zawierucha?
Rafał Zawierucha urodził się 12 października 1986 roku w Krakowie. Występował w teatrach warszawskich: Współczesnym, Och-Teatrze, IMKA i Capitol, a także Teatrze Telewizji.
Ma na swoim koncie również role filmowe. Mogliśmy oglądać go w takich obrazach jak: „Bogowie”, „Miasto 44” czy „Jack Strong”.
„Ma w sobie jasność, wdzięk i entuzjazm wiecznego dziecka. Sympatia od pierwszego wejrzenia” – pisał o nim w 2012 roku krytyk filmowy Łukasz Maciejewski.