Prezydent Andrzej Duda zaprosił przedstawicieli klubów i kół poselskich, aby zapoznać się z ich opiniami na temat ustawy dyscyplinującej sędziów oraz reformy sądownictwa. Po spotkaniu u przedstawicieli opozycji nie widać było optymizmu.
Reforma wymiaru sprawiedliwości po raz kolejny podzieliła polską scenę polityczną. Obozowi rządzącemu udało się przegłosować tzw. ustawę dyscyplinującą sędziów. Tymczasem opozycja i znaczna część środowiska sędziowskiego krytykuje nowelizację, zarzucając PiS zamach na niezawisłość sędziowską.
Ustawa trafiła na biurko prezydenta Andrzeja Dudy, który może ją podpisać, zawetować, lub skierować do Trybunału Konstytucyjnego. W środę w Pałacu Prezydenckim odbyło się spotkanie z udziałem przedstawicieli klubów i kół poselskich. Prezydent chciał poznać stanowiska polityków na nowelizację oraz reformę wymiaru sprawiedliwości.
Prezydent spotkał się ws. reformy sądownictwa
– Myślę, że bez pewnej przesady mogę powiedzieć, że chyba wszystkie strony tego spotkania były przekonane co do potrzeby reformy wymiaru sprawiedliwości. Natomiast w dyskusji szczegółowej były różne stanowiska prezentowane przez klubu parlamentarne, co do szczegółowej kwestii tej ustawy – powiedział wiceszef Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha.
W imieniu partii rządzącej stanowisko klubu PiS przedstawił szef klubu Ryszard Terlecki. Polityk podkreślił, że w Pałacu Prezydenckim potwierdził narrację partii ws. reformy sprawiedliwości. – Naszym zdaniem prawo musi być przestrzegane, Konstytucja musi być przestrzegana, a środowiskiem, które jest najbardziej do tego zobowiązane jest środowisko sędziów – powiedział.
Opozycja rozczarowana po spotkaniu? „Argumenty prezydenta były powtórzeniem narracji ministra Ziobro”
Tymczasem przedstawiciele opozycji spodziewają się, że prezydent podpisze ustawę. – Spotkanie w Kancelarii Prezydenta bez jakichkolwiek konstruktywnych ustaleń. Wg mnie PAD już podjął decyzję – podkreślił Borys Budka.
Nowy szef Platformy Obywatelskiej przekonuje, że prezydent posługiwał się argumentacją przedstawioną już wcześniej przez przedstawicieli Ministerstwa Sprawiedliwości. – Argumenty, którymi się posługiwał @prezydentpl były powtórzeniem narracji ministra Ziobro. Szkoda gdy ponad Konstytucją stawia się interes polityczny – podkreślił polityk.
W podobnym tonie wypowiedział się lider ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz. – Pan prezydent naszym zdaniem jest bardzo przekonany do tych zmian. Nie powiedział czy podpisze, ale po jego wypowiedziach, po jego obronie tej ustawy (…) możemy wnioskować, że podpisze tą ustawę – powiedział.
-Nie było raczej zainteresowania pana prezydenta ponad politycznym, szerokim porozumieniem ws. wymiaru sprawiedliwości. Wydaje się, że zawetowanie to nie jest decyzja, którą prezydent jest w tej chwili w stanie podjąć – dodał.
Włodzimierz Czarzasty podobnie, jak poprzednicy jest zdania, że prezydent podpisze ustawę. Lider SLD przekonuje, że pomiędzy obozem rządzącym, a opozycją istnieją fundamentalne różnice w podejściu do wymiaru sprawiedliwości.
Z kolei reprezentanci Konfederacji zwrócili się z prośbą do prezydenta. Ich zdaniem Andrzej Duda powinien wstrzymać się z podpisywaniem ustawy do momentu opublikowania list poparcia kandydatów KRS.
Źródło: prezydent.pl, Twitter, 300polityka.pl